Reklama
Rozwiń

Nowy Jork czeka na światełko w tunelu

Między poniedziałkiem a wtorkiem w stanie Nowy Jork zmarło 731 osób, najwięcej w ciągu jednego dnia od początku pandemii. Do końca walki z wirusem jeszcze daleko, ale są jednak oznaki, że sytuacja może się zacząć stabilizować.

Aktualizacja: 08.04.2020 06:04 Publikacja: 07.04.2020 21:19

Nowy Jork czeka na światełko w tunelu

Foto: AFP

W stanie Nowy Jork, który jest największym epicentrum pandemii korona wirusa w Stanach Zjednoczonych, do wtorku rano zmarło około 5500 osób – to połowa zgonów odnotowanych w całym kraju. – Każda z tych liczb oznacza człowieka: członka rodziny, ojca, matkę, siostrę, brata. To wiele bólu dla wielu nowojorskich rodzin – powiedział gubernator Andrew Cuomo, podczas jednego z codziennych wystąpień telewizyjnych.

Do tej pory u prawie 140 tysięcy nowojorczyków zdiagnozowano obecność groźnego wirusa. Liczba ta rośnie z dnia na dzień w tysiącach. Jednak po pięciu tygodniach walki z pandemią, władze Nowego Jorku zaczynają mówić o światełku w tunelu. Od kilku dni liczba pacjentów w szpitalach rośnie wolniej niż przedtem – obecnie o 7 procent lub mniej dziennie, a nie o 20 procent jak do tej pory. W wolniejszym tempie przybywa pacjentów na oddziałach intensywnej terapii. We wtorek do respiratorów w nowojorskich szpitalach podłączonych było 4600 chorych  – znacznie poniżej najgorszych przewidywań, na jakie władze przygotowywały się kilka tygodni temu.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1220
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1219
Świat
Podcast „Rzecz w tym”: Czy Trump wierzy w art. 5 traktatu NATO?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1218
Świat
Koniec Zachodu? Prof. Góralczyk: „Nowy ład tworzą Chiny i Indie”