Minister Czuma poinformował, że tożsamość porywaczy znana była już wcześniej.
- Z materiałów naszego wywiadu wiemy, jakie są nazwiska tych złoczyńców, nawet wiemy czym się zajmują ich bracia. Polski wywiad, aż zdumiewająco dokładnie opisał przywództwo tej bandy, opisał nawet ich krewnych, gdzie oni są rozmieszczeni, a nawet ich przyjaciół - powiedział Czuma.
Fakt, że polskie służby specjalne znały nazwiska porywaczy polskiego geologa w Pakistanie, nie oznacza, że wiadomo, gdzie oni są - podkreśla minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
- Teraz, gdy nie możemy uratować naszego rodaka, będziemy starali się ukarać winnych tej zbrodni. Pamiętajmy, że winnymi morderstwa są mordercy. Nikt inny. Popełniono zbrodnie, a więc musi być dochodzenie, poszukiwanie winnych, jeśli da radę to ich postawienie przed wymiarem sprawiedliwości i przykładne ukaranie - mówił rano Radosław Sikorski.
[wyimek]Władza pakistańska sprzyja tym bandytom - twierdzi Andrzej Czuma[/wyimek]