Kryzys wymusza współpracę USA i Rosji

– To Ameryce zależy na ociepleniu – mówi Maksim Minajew, ekspert Centrum Koniunktury Politycznej w Moskwie

Publikacja: 31.03.2009 22:04

[b]Rz: Dzisiaj w Londynie odbędzie się pierwsze spotkanie prezydentów Dmitrija Miedwiediewa i Baracka Obamy. Czy powinniśmy oczekiwać czegoś więcej niż rutynowych deklaracji o ociepleniu stosunków?[/b]

[b]Maksim Minajew:[/b] Wiadomo, że zostaną podpisane dwa ogólne dokumenty. Można je nazwać startowymi, ponieważ uformują ogólny kształt wzajemnych relacji. Trudno oczekiwać, że podczas godzinnego spotkania pojawią się jakieś konkrety. Dzisiaj kluczowa będzie atmosfera. Wszystko wskazuje na to, że będzie ona bez zarzutu.

[b]Czego Rosja i USA od siebie oczekują?[/b]

Obecnie to Ameryka promuje koncepcję nowego otwarcia. Chodzi zwłaszcza o pomoc Rosji w Afganistanie. A także rozwiązanie problemu programu atomowego Iranu. Moskwa mogłaby tu wystąpić jako negocjator. Najbardziej realne jest porozumienie w sprawie nowego układu o ograniczeniu zbrojeń strategicznych, do którego gotowe są oba państwa. Z pewnością konkretne negocjacje zaczną się po spotkaniu prezydentów, a nowy dokument może być gotowy już jesienią.

[b]A co z tarczą antyrakietową?[/b]

USA oczywiście nadal będą grać tarczą w rozmowach z Moskwą, zwłaszcza w kontekście ewentualnego udziału Rosji w negocjacjach z Iranem. Ale wydaje mi się, że nie należy przeceniać wagi tego problemu. Rosyjskie władze zajmą w tej sprawie raczej umiarkowane stanowisko, tym bardziej że na razie mówimy tylko o planach.

[b]Rosja podchodzi do sprawy nowego otwarcia z USA euforycznie.[/b]

To już tradycja. Co osiem lat, gdy w Waszyngtonie pojawia się nowy prezydent, nasze wzajemne relacje zaczynają się ocieplać. A potem następuje ochłodzenie. W przypadku Putina i Busha też początkowo obserwowaliśmy entuzjazm, który potem przekształcił się w ochłodzenie i napięcie na linii Moskwa – Waszyngton. Mam wrażenie, że ze strony Rosji te nadzieje są szczere. Ale są też tradycyjne obawy, że wszystko może się skończyć jak zwykle.

[b]O wiele łatwiej o wojowniczą retorykę, gdy ceny ropy szybują i rosną zyski rosyjskich firm. Czy na ugodowe stanowisko Kremla nie wpływa sytuacja gospodarcza Rosji?[/b]

Z pewnością kryzys jest jedną z przyczyn ocieplenia. Sprawia, że oba kraje bardziej siebie potrzebują, wymusza współpracę. Ale nie sądzę, by chodziło tylko o to. Na początku rządów Putina i Busha niezła koniunktura szła w parze z poprawnymi stosunkami. Pogorszenie nastąpiło, gdy USA zaczęły prowadzić politykę uderzeń prewencyjnych. Oliwy do ognia dolało forsowanie rozszerzenia NATO na wschód. Moskwa musi zaakceptować to, że na razie jest drugim mocarstwem atomowym, jednak fakt, że USA chcą dominować na świecie, widzi jako zagrożenie.

[b]Rz: Dzisiaj w Londynie odbędzie się pierwsze spotkanie prezydentów Dmitrija Miedwiediewa i Baracka Obamy. Czy powinniśmy oczekiwać czegoś więcej niż rutynowych deklaracji o ociepleniu stosunków?[/b]

[b]Maksim Minajew:[/b] Wiadomo, że zostaną podpisane dwa ogólne dokumenty. Można je nazwać startowymi, ponieważ uformują ogólny kształt wzajemnych relacji. Trudno oczekiwać, że podczas godzinnego spotkania pojawią się jakieś konkrety. Dzisiaj kluczowa będzie atmosfera. Wszystko wskazuje na to, że będzie ona bez zarzutu.

Pozostało 81% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021