Enerdowski Heimat pani kanclerz

Angela Merkel, z domu Kasner. W Templinie nawet zaciekli przeciwnicy CDU są z niej dumni. Najważniejsza osoba w RFN pochodzi z tego miasteczka w byłej NRD

Aktualizacja: 27.09.2009 14:49 Publikacja: 27.09.2009 14:44

Angela Merkel

Angela Merkel

Foto: AFP

[b]Przeczytaj [link=http://blog.rp.pl/haszczynski/2009/09/27/niemcy-sie-nie-zmienia/" "target=_blank]komentarz Jerzego Haszczyńskiego[/link][/b]

Z pozoru banalne ogłoszenie z lokalnej gazety: „Kurs języka angielskiego. Poziom B2. Let's go on learning English. Serdecznie zapraszamy uczestników, którzy chcą poszerzyć znajomość angielskiego poprzez czytanie interesujących tekstów, ćwiczenia gramatyczne i rozmowy”. Najważniejsza jest informacja o tym, kto ten kurs w Templinie prowadzi: Herlind Kasner, „nauczycielka na emeryturze”. Czyli matka szefowej niemieckiego rządu, uważanej za najbardziej wpływową kobietę świata. Już za 58 euro za semestr (30 lekcji, we wtorki wieczorem) każdy może poszlifować angielski z 82-letnią panią Kasner, żoną zasłużonego pastora. Templin to dziś malownicze 17-tysięczne miasteczko wśród lasów i jezior w Brandenburgii (80 km na północ od Berlina). Schludne, z odnowionymi kamieniczkami. I nadal z ulicą Fryderyka Engelsa i małym pomnikiem Karola Marksa. I z bardzo wysokim bezrobociem — oficjalnie 20 procent (nieoficjalnie, jak szacuje burmistrz, nawet dwa razy tyle).

[srodtytul]Dzieci pastorów [/srodtytul]

Angela Merkel, wówczas Kasner, mieszkała tu od trzeciego do dziewiętnastego roku życia. Nie było to typowe enerdowskie życie. Mieszkała w ewangelickiej enklawie Waldhof, na przedmieściu Templina. W Waldhofie było wielu pastorów i teologów protestanckich, którzy się tu dokształcali, i wielu niepełnosprawnych, którym pomagano w przystosowaniu się do życia. Dziś fundacja ewangelicka w powiększonym ośrodku wciąż zajmuje się niepełnosprawnymi i poszkodowanymi przez los.

Po raz ostatni Angela Merkel była w Waldhofie dwa lata temu, gdy jedna z telewizji kręciła tam film dokumentalny. Jej rodzice mieszkają teraz w innej części miasteczka. — Szczerze mówiąc nie są tu bardzo lubiani. Szczególnie pastor Horst Kasner — wyznaje Ulrich Schoeneich, od 19 lat burmistrz Templina (teraz bezpartyjny, kiedyś z SPD): — Pastor Kasner zawsze chciał być członkiem elit. W miejskim kościele chyba żadnego kazania nie wygłosił. Oddaje się natomiast pracy w starym drewnianym leśnym kościółku w pobliskim Alt-Placht — dodaje burmistrz, który mówi o sobie, że jest wrogiem pastora Kasnera, zaprzyjaźnionym natomiast z jego żoną: — Horst i Herlind Kasner są różni, mają oddzielne numery telefonów, oddzielne samochody.

58-letni burmistrz Schoeneich zna doskonale rodziców pani kanclerz, bo też pracował kiedyś w Waldhofie, jako kierownik techniczny. Jej już wówczas tam nie było, mieszkała w stolicy NRD. Podobnie jak Angela Merkel jest dzieckiem pastora. Ale, podkreśla, jego ojciec w przeciwieństwie do pastora Kasnera nie chciał iść na kompromisy, nie zapisał go do pionierów i do młodzieżowej organizacji komunistycznej FDJ. Ulrich Schoeneich z żalem wspomina, że on nie miał szansy w normalnym trybie skończyć szkoły średniej. Potem pracował jako pomocnik ślusarza i jednocześnie dokształcał się w szkole wieczorowej. W końcu został inżynierem, ale droga do skończenia studiów była bez porównania trudniejsza niż Angeli Merkel.

[srodtytul]Żart o CDU [/srodtytul]

Przed niedzielnymi wyborami do Bundestagu do miasteczka zjeżdżało tylu zagranicznych dziennikarzy, że jak napisała miejscowa gazeta Uckermark Kurier-Templiner Zeitung, „miejscowi z coraz większą nerwowością zaczęli reagować na powtarzające się pytania”. W moim wypadku tak zareagował najbardziej znany nauczyciel Angeli i prominentny lokalny działacz CDU Hans-Ulrich Beeskow, choć kilka lat temu poświęcił wiele czasu na przybliżenie mi postaci swojej sławnej uczennicy. Bronił jej przed żartem rozpowszechnianym przez jej szkolnego kolegę, że ona to zawsze była w CDU, w Club der Ungeküssten (Klubie niecałowanych).

— Żart oddaje jednak prawdę o Angeli. Różniła się od rówieśniczek. Dzieci pastorów były w NRD częściowo dyskryminowane. Musiały się wykazywać osiągnięciami w nauce, by nie znaleźć się w izolacji. I jej się udało — mówił Beeskow.

Angela Merkel rozsławiła miasteczko, ale trudno mówić o „turystyce kanclerskiej”. To, że najsławniejsza Niemka spędziła tu młodość, nie wystarcza do przyciągnięcia mas turystów. Nie ma koszulek czy kubków z podobizną Merkel, nie ma o niej wzmianki na folderach. Jak tłumaczy burmistrz, Niemcy doceniają swoich wielkich obywateli po śmierci. W nagrodę do Moskwy

— Pilna, ambitna, rzeczowa, spokojna, bardzo inteligentna, z talentem do języków obcych — wylicza młodzieńcze cechy dzisiejszej pani kanclerz Erika Benn, która na przełomie lat 60. i 70 przygotowywała ją do olimpiad z języka rosyjskiego. Angela Kasner zwyciężała na olimpiadach z rosyjskiego na wszystkich poziomach, od okręgowego po centralny — w skali całej NRD. W nagrodę, jak pisał jej biograf Gerd Langguth, pojechała nawet do Moskwy i tam, w stolicy światowego komunizmu, kupiła pierwszą płytę Beatlesów.

Erika Benn, dziś 71-letnia, jest bardzo dumna ze swojej uczennicy, ale pod względem politycznym jest jej do niej bardzo daleko. Uważa, że partia pani kanclerz, CDU, za mało troszczy się o ludzi, którzy pracują po osiem godzin dziennie, a nie starcza im na godne życie.

— Nie ukrywam, że głosuję na Partię Lewicy — mówi pani Benn, która zaraz po upadku NRD była działaczką postkomunistycznej PDS, poprzedniczki Partii Lewicy. Zasiadała w Kreistagu, sejmiku okręgowym. Była nawet pierwszą zastępczynią przewodniczącego Kreistagu. Ściślej przewodniczącej, którą była mama Angeli Merkel, Herlind Kasner. Pani Kasner reprezentowała SPD, dziś głównego przeciwnika politycznego partii jej córki. — To wspaniała kobieta, prawdziwa socjaldemokratka — chwali ją Erika Benn.

Matka szefowej chadeków nie działa już w SPD, ale legitymacji partyjnej nie oddała. — Nie chciała, by prasa zaczęła się o takim geście rozpisywać — mówi burmistrz Ulrich Schoeneich.

W czasach wspólnej pracy w Kreistagu Erika Benn i Herlind Kasner, obie nauczycielki języków obcych, rozmawiały o tym, do czego się przydaje ich znajomość. — Gdy Angela Merkel na początku lat 90. była w Izraelu, to z radzieckimi Żydami rozmawiała bez trudu po rosyjsku. Była z tego bardzo zadowolona. I jej mama też — opowiada pani Benn.

Nie tylko związana z postkomunistami była nauczycielka rosyjskiego jest przekonana, że Angela Merkel nadal będzie kanclerzem. Sądzą tak wszyscy, z którymi rozmawiałem w Templinie.

[b]Przeczytaj [link=http://blog.rp.pl/haszczynski/2009/09/27/niemcy-sie-nie-zmienia/" "target=_blank]komentarz Jerzego Haszczyńskiego[/link][/b]

Z pozoru banalne ogłoszenie z lokalnej gazety: „Kurs języka angielskiego. Poziom B2. Let's go on learning English. Serdecznie zapraszamy uczestników, którzy chcą poszerzyć znajomość angielskiego poprzez czytanie interesujących tekstów, ćwiczenia gramatyczne i rozmowy”. Najważniejsza jest informacja o tym, kto ten kurs w Templinie prowadzi: Herlind Kasner, „nauczycielka na emeryturze”. Czyli matka szefowej niemieckiego rządu, uważanej za najbardziej wpływową kobietę świata. Już za 58 euro za semestr (30 lekcji, we wtorki wieczorem) każdy może poszlifować angielski z 82-letnią panią Kasner, żoną zasłużonego pastora. Templin to dziś malownicze 17-tysięczne miasteczko wśród lasów i jezior w Brandenburgii (80 km na północ od Berlina). Schludne, z odnowionymi kamieniczkami. I nadal z ulicą Fryderyka Engelsa i małym pomnikiem Karola Marksa. I z bardzo wysokim bezrobociem — oficjalnie 20 procent (nieoficjalnie, jak szacuje burmistrz, nawet dwa razy tyle).

Pozostało 84% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021