Reklama

Bój o aborcję w Europie

Irlandia broni przed Trybunałem zakazu przerywania ciąży

Publikacja: 09.12.2009 01:56

Kobieta w ciąży

Kobieta w ciąży

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu rozpatrzy dziś skargę trzech kobiet, które oskarżyły państwo irlandzkie o narażenie ich życia na niebezpieczeństwo poprzez zakaz aborcji. Stanowiska Dublina będzie bronił ośmioosobowy zespół prawników kierowany przez szefa rządowych doradców prawnych Paula Gallaghera. W jego składzie znalazło się dwóch czołowych irlandzkich ekspertów prawa konstytucyjnego.

– Irlandia zalegalizowała homoseksualizm, nie jest już karalny. Tymczasem kobiety, które chcą dokonać aborcji, wciąż są przestępczyniami. Pokazuje to niemożliwe do zaakceptowania dysproporcje w prawie – mówi „Rz” Julie Kay, prawniczka, która wystąpi przed Trybunałem w imieniu trzech kobiet.

[srodtytul]Surowe kary za aborcję[/srodtytul]

Rząd wspierają w Irlandii liczne organizacje obrońców życia. – Zwolennicy legalizacji aborcji próbują stworzyć wrażenie, że Irlandki w ciąży są pozbawione właściwej opieki medycznej. To kompletny fałsz – argumentuje w rozmowie z „Rz” dr Berry Kiely z Kampanii na rzecz Życia. – Ostatni raport ONZ na temat śmiertelności kobiet w ciąży pokazał przecież, że w Irlandii jest ona najniższa na świecie – podkreśla.

Orzeczenie Trybunału może mieć ogromne znaczenie dla całej Europy. Jeżeli sędziowie orzekną, że Irlandia łamie europejską konwencję praw człowieka (ECHR), kraj ten może zostać zmuszony do dopuszczenia aborcji w pewnych okolicznościach.

Reklama
Reklama

Chodzi przede wszystkim o sytuacje, w których zagrożone jest zdrowie kobiety. Obecnie, zgodnie z prawem z 1861 roku, aborcja w Irlandii jest zakazana i zagrożona karami, do dożywotniego więzienia włącznie. W orzeczeniu z 1992 roku Sąd Najwyższy dopuścił jednak wyjątek: zezwolił na przerywanie ciąży w razie zagrożenia życia matki.

Zwolennicy legalizacji aborcji liczą, że zwycięstwo trzech Irlandek w połączeniu z wcześniejszym sukcesem Polki Alicji Tysiąc doprowadzi do znaczącego wzmocnienia prawa do przerywania ciąży w Europie. Alicja Tysiąc wygrała sprawę przeciwko państwu polskiemu i uzyskała odszkodowanie za to, że nie mogła odwołać się od decyzji, która uniemożliwiła jej dokonanie aborcji.

[srodtytul]Hipokryzja prawa?[/srodtytul]

Kobiety, które zaskarżyły Irlandię, nie występują pod swoimi nazwiskami, ale jako „A”, „B” i „C”. Pierwszą lekarz poinformował, że występuje u niej ryzyko ciąży pozamacicznej. Druga, chora na raka, po chemoterapii, przypadkowo zaszła w ciążę. Trzecia żyła w skrajnej biedzie, a jej dzieci trafiły do domów dziecka. Kiedy zaczęła lepiej zarabiać i była gotowa przejąć opiekę nad dziećmi, dowiedziała się, że znów jest w ciąży. Żadna nie mogła dokonać aborcji w Irlandii, wyjechały więc do Anglii, gdzie przerwały ciążę bez przeszkód.

[wyimek]Wyrok Trybunału w Strasburgu, wraz z tym w sprawie Alicji Tysiąc, może umocnić prawo do aborcji w Europie [/wyimek]

– Od 1980 roku co najmniej 138 tysięcy kobiet wyjechało za granicę, by dokonać bezpiecznej i legalnej aborcji. Pokazuje to hipokryzję irlandzkiego prawa, które jest jednym z najbardziej restrykcyjnych na świecie – mówi „Rz” Niall Behan, szef Irlandzkiego Stowarzyszenia Planowania Rodziny (IFPA), wspierającego trzy kobiety.

Reklama
Reklama

Według Jakoba Cornidesa, komentatora prawa europejskiego, jeżeli Trybunał orzeknie na korzyść pań „A”, „B”, „C”, zajmie stanowisko w sporze, czy przerywanie ciąży powinno być legalne. – A trudno sobie wyobrazić, by kraje takie jak Irlandia czy Polska w ogóle podpisały konwencję praw człowieka, gdyby przewidywały, iż będzie ona oznaczać prawo do aborcji – zauważa.

Według irlandzkich mediów rządowi prawnicy zamierzają oprzeć się przed Trybunałem na przyjętej w Europie zasadzie, że w sprawach drażliwych państwa sygnatariusze mają pewien margines swobody w interpretowaniu przepisów.

Prawnicy trzech kobiet będą starali się z kolei udowodnić, że zakaz aborcji jednoznacznie narusza przepisy konwencji – o prawie do życia, zakazie tortur, prawie do poszanowania prywatności i życia rodzinnego oraz zakazie dyskryminacji.

W sondażu przeprowadzonym przez ośrodek badań opinii IMS w styczniu tego roku 51 procent Irlandczyków wypowiedziało się przeciwko legalizacji w ich kraju aborcji, 30 procent było za, a 19 nie miało zdania w tej sprawie.

[ramka][b]Europejski Trybunał Praw Człowieka [link=http://www.echr.coe.int/echr]www.echr.coe.int/echr[/link][/b][/ramka]

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu rozpatrzy dziś skargę trzech kobiet, które oskarżyły państwo irlandzkie o narażenie ich życia na niebezpieczeństwo poprzez zakaz aborcji. Stanowiska Dublina będzie bronił ośmioosobowy zespół prawników kierowany przez szefa rządowych doradców prawnych Paula Gallaghera. W jego składzie znalazło się dwóch czołowych irlandzkich ekspertów prawa konstytucyjnego.

– Irlandia zalegalizowała homoseksualizm, nie jest już karalny. Tymczasem kobiety, które chcą dokonać aborcji, wciąż są przestępczyniami. Pokazuje to niemożliwe do zaakceptowania dysproporcje w prawie – mówi „Rz” Julie Kay, prawniczka, która wystąpi przed Trybunałem w imieniu trzech kobiet.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1241
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1240
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1239
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1238
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1237
Reklama
Reklama