Wysłany we wrześniu 2001 r. list opublikował francuski portal katolicki Golias. Autorem jest kolumbijski kardynał Dario Castrillon Hoyos, wymieniany po śmierci Jana Pawła II wśród jego możliwych następców.

90-letni dziś Castrillon, który w 2001 r. był prefektem Kongregacji ds. Duchowieństwa, gratulował biskupowi Bayeux-Lisieux Pierre’owi Picanowi, że nie wydał świeckiemu wymiarowi sprawiedliwości księdza pedofila z jego diecezji. Pican został za to skazany na trzy miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu. Był to pierwszy taki przypadek we Francji i w Europie. Biskup się bronił, mówiąc, że ksiądz pedofil René Bissey wyznał mu wszystko na spowiedzi, był więc zobligowany do milczenia. Później okazało się, że biskupstwo powiadomiła o całej sprawie matka jednego z dzieci molestowanych przez Bisseya w latach 1985 – 1996. W 2000 r. ksiądz został skazany na 18 lat więzienia.

W swym liście kardynał Castrillon chwalił skazanego za milczenie biskupa, że „dobrze postąpił”, i wyrażał radość, że ma wśród biskupów brata, który wolał iść do więzienia, niż zdradzić księdza. Według wychodzącej we Francji katolickiej gazety „La Croix” list jest autentyczny, a jego kopia trafiła do episkopatu Francji. Biskupi woleli jednak listu nie rozpowszechniać. Rok wcześniej, po skandalu, jaki wywołał we Francji proces Bisseya, przyjęli dokument zalecający hierarchom zupełnie inną postawę – zgłaszanie władzom świeckim przypadków występnych księży. „Biskup nie może ani nie pragnie pozostawać bierny, a tym bardziej tuszować aktów przestępczych. Księża, którzy dopuścili się aktów pedofilskich, muszą za nie odpowiedzieć przed wymiarem sprawiedliwości” – głosi dokument przyjęty w 2000 r. w Lourdes.

Komentując list Castrillona, rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi oświadczył, że potwierdza on słuszność decyzji o odebraniu spraw pedofilów Kongregacji ds. Duchownych i powierzeniu ich Kongregacji Nauki Wiary. Decyzję podjął w 2001 r. Jan Paweł II, prefektem Kongregacji Nauki Wiary był wtedy Joseph Ratzinger.

Krytykowany za list kardynał broni się, mówiąc, że zrobił to za zgodą papieża Polaka. – Ojciec Święty upoważnił mnie, żebym wysłał ten list do wszystkich biskupów świata i włożyliśmy go do Internetu – mówił w piątek na poświęconej Janowi Pawłowi II konferencji w hiszpańskiej Murcji. Mimo zapewnień Watykanu, że stanowisko Kolumbijczyka nie jest stanowiskiem Kościoła, według lokalnej gazety „La Verdad” Castrillon zebrał rzęsiste oklaski i wiele dowodów solidarności i serdeczności ze strony licznych kardynałów, arcybiskupów i biskupów obecnych na konferencji.