– Cyryl chce przyjąć obywatelstwo ukraińskie i zmienić swój tytuł na „patriarcha Moskwy i Kijowa" – oświadczył patriarcha kijowski Filaret w rozmowie z portalem Zaxid.net. – Aleksy (poprzedni zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi – red.) w ciągu 18 lat był w naszym kraju trzykrotnie. Cyryl był na Ukrainie trzy razy w ciągu roku.
Sytuacja Kościoła prawosławnego na Ukrainie jest szczególna. Prawosławni stanowią większość społeczeństwa. Ale obok Cerkwi podporządkowanej Moskwie (8 tys. księży, 9 tys. parafii) jest jeszcze nieuznawany przez inne Cerkwie za kanoniczny patriarchat kijowski (2,7 tys. księży, 3,5 tys. parafii) oraz najmniejszy, autokefaliczny (700 księży, 1,2 tys. parafii).
O ile poprzedni prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko wspierał Filareta i patriarchat kijowski, to obecny szef państwa Wiktor Janukowycz zdecydowanie sprzyja Cyrylowi, który nosi tytuł patriarchy Moskwy i Wszechrusi.
– Dążenia Cyryla nie są żadną tajemnicą. O podwójnym obywatelstwie mówił już w 2009 roku, gdy odwiedził Ukrainę – powiedział „Rz" biskup Jewstratij, rzecznik patriarchatu kijowskiego. – Wiadomo także o toczących się rozmowach w sprawie uznania Ławry Pieczerskiej za siedzibę Cyryla.
Powstała w XI wieku Ławra – duży zespół cerkiewno-klasztorny – jest świętym miejscem prawosławnych, przejęcie go przez Cyryla miałoby wielkie znaczenie symboliczne.