Reklama
Rozwiń
Reklama

Japonia zaczyna odbudowę?

Operator elektrowni w Fukushimie przedstawił plan wyjścia z kryzysu

Publikacja: 18.04.2011 02:59

Firma Tokyo Electric and Power (TEPCO) chce zmniejszyć poziom promieniowania w siłowni w ciągu nastę

Firma Tokyo Electric and Power (TEPCO) chce zmniejszyć poziom promieniowania w siłowni w ciągu następnych trzech miesięcy.

Foto: AFP

Firma Tokyo Electric and Power (TEPCO) chce zmniejszyć poziom promieniowania w siłowni w ciągu następnych trzech miesięcy. Doprowadzenie reaktorów do stabilnego stanu, czyli wygaszanie ich rdzeni, potrwa od sześciu do dziewięciu miesięcy. Następnie firma planuje przykrycie budynku reaktora.

W elektrowni od chwili  trzęsienia ziemi z 11 marca i tsunami, wskutek którego zginęło 28 tys. osób, trwa walka. Wstrząsy o sile 9 stopni w skali Richtera i fale tsunami uszkodziły system chłodzenia reaktorów. Przedstawiciele firmy przeprosili za radioaktywny wyciek, który zmusił władze do ewakuacji mieszkańców. – Robimy, co w naszej mocy, aby zapobiec pogłębianiu się kryzysu – mówił prezes TEPCO Tsunehisa Katsumata. Nie był jednak w stanie określić, kiedy 80 tys. ewakuowanych będzie mogło wrócić do swoich domów. Według ministra gospodarki, handlu i przemysłu nastąpi to w ciągu sześciu do dziewięciu miesięcy. – Mamy nadzieję, że TEPCO poradzi sobie z kryzysem w elektrowni szybciej, niż zakładają to obecne szacunki – dodał Banri Kaieda.

Sekretarz stanu USA Hillary Clinton, która przebywała wczoraj z wizytą w Tokio, obiecała pomóc w odbudowie północnej części archipelagu, szczególnie dotkniętej trzęsieniem ziemi. W odbudowie zniszczonych terenów mają pomóc Japończykom amerykańskie firmy. W  tym celu Tokio i Waszyngton zawarły coś w rodzaju publiczno-prywatnego partnerstwa.

Minister spraw zagranicznych Japonii Takeaki Matsumoto dziękował Waszyngtonowi za otrzymaną już pomoc. Tuż po katastrofie Ameryka wysłała 20 tys. żołnierzy, m.in. piechoty morskiej, którzy pomagali w poszukiwaniach zaginionych.  Dzięki marines udało się  w środę ponownie uruchomić lotnisko w Sendai zalane przez falę tsunami.

Zdaniem ekspertów odbudowa będzie kosztowała Japonię co najmniej 300 mld dolarów, co stanowi 4,5 proc. PKB archipelagu. Rzeczywisty koszt może być jednak większy, wiele regionów na północy wciąż jest bowiem bez prądu, a drogi zalane, co zmusiło miejscowe  firmy do  zatrzymania produkcji. Rząd rozważa m.in. podwyżkę podatków, by móc pokryć koszty odbudowy.

Reklama
Reklama

Firma Tokyo Electric and Power (TEPCO) chce zmniejszyć poziom promieniowania w siłowni w ciągu następnych trzech miesięcy. Doprowadzenie reaktorów do stabilnego stanu, czyli wygaszanie ich rdzeni, potrwa od sześciu do dziewięciu miesięcy. Następnie firma planuje przykrycie budynku reaktora.

W elektrowni od chwili  trzęsienia ziemi z 11 marca i tsunami, wskutek którego zginęło 28 tys. osób, trwa walka. Wstrząsy o sile 9 stopni w skali Richtera i fale tsunami uszkodziły system chłodzenia reaktorów. Przedstawiciele firmy przeprosili za radioaktywny wyciek, który zmusił władze do ewakuacji mieszkańców. – Robimy, co w naszej mocy, aby zapobiec pogłębianiu się kryzysu – mówił prezes TEPCO Tsunehisa Katsumata. Nie był jednak w stanie określić, kiedy 80 tys. ewakuowanych będzie mogło wrócić do swoich domów. Według ministra gospodarki, handlu i przemysłu nastąpi to w ciągu sześciu do dziewięciu miesięcy. – Mamy nadzieję, że TEPCO poradzi sobie z kryzysem w elektrowni szybciej, niż zakładają to obecne szacunki – dodał Banri Kaieda.

Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1355
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1354
Świat
Koniec imperialnej Rosji. Francja przejrzała na oczy
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1353
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1352
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama