Firma Tokyo Electric and Power (TEPCO) chce zmniejszyć poziom promieniowania w siłowni w ciągu następnych trzech miesięcy. Doprowadzenie reaktorów do stabilnego stanu, czyli wygaszanie ich rdzeni, potrwa od sześciu do dziewięciu miesięcy. Następnie firma planuje przykrycie budynku reaktora.
W elektrowni od chwili trzęsienia ziemi z 11 marca i tsunami, wskutek którego zginęło 28 tys. osób, trwa walka. Wstrząsy o sile 9 stopni w skali Richtera i fale tsunami uszkodziły system chłodzenia reaktorów. Przedstawiciele firmy przeprosili za radioaktywny wyciek, który zmusił władze do ewakuacji mieszkańców. – Robimy, co w naszej mocy, aby zapobiec pogłębianiu się kryzysu – mówił prezes TEPCO Tsunehisa Katsumata. Nie był jednak w stanie określić, kiedy 80 tys. ewakuowanych będzie mogło wrócić do swoich domów. Według ministra gospodarki, handlu i przemysłu nastąpi to w ciągu sześciu do dziewięciu miesięcy. – Mamy nadzieję, że TEPCO poradzi sobie z kryzysem w elektrowni szybciej, niż zakładają to obecne szacunki – dodał Banri Kaieda.
Sekretarz stanu USA Hillary Clinton, która przebywała wczoraj z wizytą w Tokio, obiecała pomóc w odbudowie północnej części archipelagu, szczególnie dotkniętej trzęsieniem ziemi. W odbudowie zniszczonych terenów mają pomóc Japończykom amerykańskie firmy. W tym celu Tokio i Waszyngton zawarły coś w rodzaju publiczno-prywatnego partnerstwa.
Minister spraw zagranicznych Japonii Takeaki Matsumoto dziękował Waszyngtonowi za otrzymaną już pomoc. Tuż po katastrofie Ameryka wysłała 20 tys. żołnierzy, m.in. piechoty morskiej, którzy pomagali w poszukiwaniach zaginionych. Dzięki marines udało się w środę ponownie uruchomić lotnisko w Sendai zalane przez falę tsunami.
Zdaniem ekspertów odbudowa będzie kosztowała Japonię co najmniej 300 mld dolarów, co stanowi 4,5 proc. PKB archipelagu. Rzeczywisty koszt może być jednak większy, wiele regionów na północy wciąż jest bowiem bez prądu, a drogi zalane, co zmusiło miejscowe firmy do zatrzymania produkcji. Rząd rozważa m.in. podwyżkę podatków, by móc pokryć koszty odbudowy.