Prezydent Barack Obama już czasie kampanii wyborczej opublikował oficjalną kopię aktu urodzenia.

Jego przeciwnikom to nie wystarczyło. Twierdzili oni, że Obama urodził się w Kenii i został przywieziony później do Stanów Zjednoczonych. Gdyby tak rzeczywiście było to nie miałby on prawa zostać prezydentem USA.

W ostatnich tygodniach kwestię urodzenia Baracka Obamy zaczął podnosić biznesman Donald Trump, który przymierzał się do startu w wyborach prezydenckich.

Sondaże wskazywały, że większość Republikanów nie wierzyła prezydentowi. By przeciąć spekulacje Biały Dom wystąpił do władz Hawajów o udostępnienie oryginalnego aktu urodzenia.