Dawna kwatera Hitlera pod Winnicą ma przyciągać rzesze turystów. Radni obwodu winnickiego zdecydowali, że w tym miejscu powstanie muzeum.
Przeciwko pomysłowi protestowali komuniści i mieszkańcy okolicznych miejscowości. Pierwsi obawiali się „propagowania faszyzmu", drudzy – że muzeum będzie wykorzystywane przez zwolenników wodza III Rzeszy.
Rosyjski portal Tourprom pisał, że ludność z pobliskich wsi nie chciała zmian także z innego powodu: w okolicach kwatery pasły się ich krowy.
– Chcecie tego czy nie, bunkier Hitlera przyciąga turystów. Rozsądniej będzie, jak stworzymy im dogodne warunki – przekonywała weteranów II wojny światowej urzędniczka muzeum w Winnicy Kateryna Wysocka. – Muzeum upamiętni ofiary nazizmu. Będzie także mogiłą dla tych, którzy zginęli przy budowie bunkra, czyli ponad 10 tysięcy osób – dodała.
Bunkier powstawał w latach 1941 – 1942. „Był miniaturą Wolfschanze (siedziby Hitlera koło Gierłoży), z własną elektrownią, lotniskiem, basenem i stacją pompowania wody. Zostały kamienie i szczątki basenu" – pisano w Tourprom.