Sondaże exit poll dla duńskich telewizji TV2 i DR wskazywały na zwycięstwo opozycyjnego Czerwonego Bloku w wyborach parlamentarnych. Jeśli wyniki się potwierdzą, to koalicja Partii Socjaldemokratycznej, Socjalistycznej Partii Ludowej, socjalliberałów i Czerwono-Zielonej Listy Jedności będzie miała przewagę siedmiu miejsc w parlamencie nad blokiem konserwatywno-liberalnym Premierem Danii po raz pierwszy może zostać kobieta, liderka socjaldemokratów Helle Thorning-Schmidt. Zapowiadała ona podwyżki podatków dla najbogatszych, w tym głównie bankierów, a także mniej restrykcyjną politykę budżetową od stosowanej przez liberałów.

Centroprawica rządziła w Danii przez ostatnich dziesięć lat dzięki głosom prawicowo-populistycznej Partii Ludowej. W zamian za jej poparcie dla mniejszościowego gabinetu rządzący zgodzili się na przyjęcie jednego z najbardziej restrykcyjnych w Europie praw imigracyjnych. Nie wiadomo, czy lewica będzie chciała je zmienić.

179 deputowanych do Folketingu jest wybieranych przez prawie 4 miliony Duńczyków. Dla posiadających częściową autonomię terytoriów Grenlandii i Wysp Owczych przeznaczone są cztery miejsca w parlamencie.