Prasa kontra prezydent

Christian Wulff postanowił przetrzymać ataki gazet koncernu Springera

Aktualizacja: 05.01.2012 21:31 Publikacja: 05.01.2012 02:02

Prasa kontra prezydent

Foto: ROL

Niemieckie media coraz śmielej atakują Christiana Wulffa. Nie chodzi już o charakter jego kontaktów z zaprzyjaźnionymi milionerami, ale o sprawę całkiem innego kalibru – wolność prasy. Tak wygląda kolejna odsłona afery kredytowej z udziałem dziesiątego prezydenta RFN. Wyszło bowiem na jaw, że usiłował wywrzeć presję na kierownictwo koncernu Springera, by zapobiec publikacji materiałów na temat szczegółów kontrowersyjnej pożyczki, którą otrzymał dawno temu od swego przyjaciela milionera.

– Nie mam żadnego wpływu na decyzje redakcyjne – miał usłyszeć prezydent od Friede Springer, wdowy po założycielu koncernu i głównej jego akcjonariuszki. To samo zakomunikował mu szef koncernu Matthias Döpfner. Wcześniej prezydent dzwonił do naczelnego „Bilda" i zostawił na poczcie głosowej pogróżki dotyczące konsekwencji prawnych. Działo się to w grudniu ubiegłego roku przed opublikowaniem przez „Bilda" informacji o prezydenckich finansach z czasów, gdy był premierem Dolnej Saksonii.

Takie postępowanie jest najlepszym dowodem, że Christian Wulff nie dorósł do swego urzędu – konkludują wszystkie niemieckie media. Jeszcze niedawno ich opinie na ten temat były podzielone. Nie brak było głosów, że formalnie prezydentowi niczego nie można zarzucić. Obecnie nikt go już nie broni, a w prasie koncernu Springera roiło się w środę od artykułów o „śmiesznej postaci", jaką ma być niemiecki prezydent, oraz o tym, że byłoby lepiej, aby zastąpił go pastor Joachim Gauck, rywal Wulffa w wyborach prezydenckich przed dwoma laty.

W przeciwieństwie do mediów niemieccy politycy na ogół milczą, biorąc przykład z kanclerz Angeli Merkel.

– Nikt nie myśli poważnie o nowych wyborach prezydenckich, bo żadne ugrupowanie polityczne nie chce podejmować ryzyka, nie będąc pewnym większości w Zgromadzeniu Federalnym – tłumaczy „Rz" profesor Gerd Langguth, politolog zbliżony do CDU. Poza tym ewentualna dymisja prezydenta Wulffa miałaby bardzo negatywny wpływ na prestiż najwyższego urzędu w państwie, tym bardziej że dwa lata temu do dymisji podał się poprzednik obecnego prezydenta Horst Köhler.

Wygląda więc na to, że prezydent ma przeciwko sobie wyłącznie media, zwłaszcza koncern Springera.

– To, co robią media, ma niewątpliwie charakter kampanii przeciwko prezydentowi, ale nie sposób twierdzić, że jest to zorganizowana akcja mediów mająca na celu jego obalenie – tłumaczy „Rz" profesor Jo Groebel, medioznawca.

Jego zdaniem prezydent popełnił tyle błędów, że nie można było oczekiwać od mediów innej reakcji, niż rozpoczęcie prawdziwego polowania na informacje. Takie zachowanie wymusza po prostu coraz większa konkurencja na rynku prasy. Plączący się w wyjaśnieniach prezydent Wulff stał się więc wdzięcznym obiektem medialnego zainteresowania. Tłumaczył się na raty, reagując, najczęściej w sposób niezręczny, na pojawiające się coraz to nowe zarzuty.

Prezydent przeprosił wczoraj w telewizyjnym wywiadzie za swe zachowanie i telefon do naczelnego „Bilda". Dał do zrozumienia, że nie rozważał nigdy dymisji i pragnie się poddać ocenie po zakończeniu swojej kadencji. Bronił prawa do zaciągania pożyczek u przyjaciół i korzystania z ich darmowej gościny w luksusowych rezydencjach, „nawet jeżeli jest się prezydentem". Zapowiedzia też, że od dzisiaj (czwartek) cała historia jego kredytu będzie dostępna w Internecie.

– Pozostanie na stanowisku mimo afery – wyrokuje Gerd Langguth. Ostatniego słowa nie powiedział jeszcze „Bild". Poprzednio zwlekał dwa tygodnie z opublikowaniem informacji o telefonie prezydenta do swojego naczelnego.

Niemieckie media coraz śmielej atakują Christiana Wulffa. Nie chodzi już o charakter jego kontaktów z zaprzyjaźnionymi milionerami, ale o sprawę całkiem innego kalibru – wolność prasy. Tak wygląda kolejna odsłona afery kredytowej z udziałem dziesiątego prezydenta RFN. Wyszło bowiem na jaw, że usiłował wywrzeć presję na kierownictwo koncernu Springera, by zapobiec publikacji materiałów na temat szczegółów kontrowersyjnej pożyczki, którą otrzymał dawno temu od swego przyjaciela milionera.

Pozostało 87% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021