Turecki spór o aborcję

Premier Erdogan chce zaostrzyć warunki usuwania ciąży

Publikacja: 05.06.2012 21:15

Protest Turczynek przed siedzibą premiera w Stambule, 27 maja

Protest Turczynek przed siedzibą premiera w Stambule, 27 maja

Foto: AFP

W Tur­cji na­si­la się spór na te­mat pla­no­wa­ne­go przez rzą­dzą­cą Is­lam­ską Par­tię Spra­wie­dli­wo­ści i Roz­wo­ju (AKP) za­ostrze­nia pra­wa abor­cyj­ne­go. Pre­mier Re­cep Tay­y­ip Er­do­gan po­twier­dził we wto­rek, że ta­kie zmia­ny są pla­no­wa­ne, choć nie po­dał żad­nych bliż­szych szcze­gó­łów. Wcze­śniej o „ba­da­niu moż­li­wo­ści zmia­ny obo­wią­zu­ją­ce­go pra­wa"  mó­wił też tu­rec­ki mi­ni­ster zdro­wia Re­cep Ak­dag. Zgod­nie z obo­wią­zu­ją­cym od 1983 r. li­be­ral­nym pra­wem abor­cja w Tur­cji jest le­gal­na do 10. ty­go­dnia cią­ży (póź­niej­szą abor­cję do­pusz­cza się je­dy­nie w wy­pad­ku za­gro­że­nia ży­cia). Ko­bie­ty za­męż­ne mu­szą uzy­skać zgo­dę mę­ża, na­to­miast sa­mot­ne i peł­no­let­nie po­dej­mu­ją de­cy­zję sa­mo­dziel­nie. Kli­ni­ki abor­cyj­ne dzia­ła­ją le­gal­nie, ich ogło­sze­nia moż­na bez tru­du zna­leźć w In­ter­ne­cie.

Pre­mier w ubie­głym ty­go­dniu dwu­krot­nie za­brał głos w spra­wie abor­cji. Naj­pierw pod­czas mię­dzy­na­ro­do­wej kon­fe­ren­cji par­la­men­ta­rzy­stów po­świę­co­nej pro­ble­mom de­mo­gra­ficz­nym oświad­czył, że abor­cja jest „spi­skiem wy­mie­rzo­nym w si­łę eko­no­micz­ną na­ro­du", a prze­rwa­nie cią­ży na­zwał „mor­der­stwem". Skry­ty­ko­wał też zbyt wy­so­ką licz­bę po­ro­dów prze­pro­wa­dza­nych przez ce­sar­skie cię­cie (w Tur­cji to ok. 40 proc. ogól­nej licz­by po­ro­dów). Zda­niem Er­do­ga­na ma to rów­nież wpływ na de­mo­gra­fię, ko­bie­ty ro­dzą­ce z ce­sar­skim cię­ciem mo­gą bo­wiem mieć dwój­kę dzie­ci, pod­czas gdy pre­mier wspie­ra mo­del ro­dzi­ny z co naj­mniej trój­ką po­tom­stwa.

W ubie­gły pią­tek, pod­czas uro­czy­sto­ści otwar­cia no­we­go szpi­ta­la w Stam­bu­le, Er­do­gan po­twier­dził, że je­go rząd jest zde­ter­mi­no­wa­ny, by prze­pro­wa­dzić zmia­ny w pra­wie. Praw­do­po­dob­nie cho­dzi o skró­ce­nie do­pusz­czal­ne­go okre­su abor­cji do czwar­te­go ty­go­dnia cią­ży i ob­ostrze­nie li­sty wska­zań me­dycz­nych do prze­pro­wa­dze­nia za­bie­gu prze­rwa­nia cią­ży. Le­ka­rze bę­dą też za­chę­ca­ni do re­zy­gna­cji z ce­sar­skie­go cię­cia bez wy­raź­nych wska­zań me­dycz­nych; być mo­że szpi­ta­le prze­pro­wa­dza­ją­ce zbyt wie­le takich za­bie­gów bę­dą ka­ra­ne fi­nan­so­wo. Szcze­gó­ły pro­po­no­wa­nych roz­wią­zań ma­ją zo­stać po­da­ne w cią­gu mie­sią­ca.

Za­po­wie­dzi pre­mie­ra wzbu­dzi­ły obu­rze­nie i pro­te­sty ko­biet, zwłasz­cza eman­cy­po­wa­nych przed­sta­wi­cie­lek ro­sną­cej w si­łę wiel­ko­miej­skiej kla­sy śred­niej. W mi­nio­ną nie­dzie­lę ok. 4 tys. ko­biet ze­bra­ło się na pla­cu Ka­diköy w Stam­bu­le, by za­pro­te­sto­wać prze­ciw­ko pla­nom rzą­du. Na trans­pa­ren­tach wid­nia­ły ha­sła „Mo­je cia­ło – mój wy­bór" i „Je­stem ko­bie­tą, nie mat­ką, nie ru­szaj­cie mo­je­go cia­ła". Pla­ny rzą­du kry­ty­ku­je też or­ga­ni­za­cja Hu­man Ri­ghts Watch. Jej ak­ty­wist­ka Gau­ri van Gu­lik twier­dzi, że „Tur­cja zro­bi krok wstecz w ob­sza­rze praw ko­biet". Od­mien­ne­go zda­nia jest prze­wod­ni­czą­cy par­la­men­tar­nej ko­mi­sji praw czło­wie­ka Ay­han Üstün Se­fer, któ­ry na­zwał abor­cję „zbrod­nią prze­ciw­ko ludz­ko­ści".

Wąt­pli­we, by na an­ty­abor­cyj­ną re­to­ry­kę AKP wpły­wa­ła licz­ba abor­cji do­ko­ny­wa­nych w Tur­cji, mi­mo bo­wiem obo­wią­zu­ją­ce­go do­tych­czas li­be­ral­ne­go pra­wa jest ona sto­sun­ko­wo ni­ska (14,8 abor­cji na 1000 ko­biet rocz­nie, czy­li o po­ło­wę mniej, niż wy­no­si śred­nia eu­ro­pej­ska). Więk­sze zna­cze­nie ma­ją dla pre­mie­ra za­pew­ne wzglę­dy świa­to­po­glą­do­we i re­li­gij­ne. Po­za tym oto­cze­nie Er­do­ga­na jest prze­ko­na­ne, że wzrost licz­by lud­no­ści wzmoc­ni szyb­ko roz­wi­ja­ją­cą się Tur­cję (kraj ma obec­nie ok. 75 mln miesz­kań­ców). Pre­mier za­po­wia­da, że w cią­gu naj­bliż­szej de­ka­dy Tur­cja po­win­na zna­leźć się wśród

10 naj­więk­szych potęg gospodarczych  świa­ta, do cze­go przy­czy­nić ma się tak­że jej znaczący po­ten­cjał lud­no­ścio­wy.

Na in­ny czyn­nik mo­ty­wu­ją­cy po­li­ty­ków AKP wska­zu­je prof. De­niz Ulke Ari­bo­gan, po­li­to­log ze stam­bul­skie­go uni­wer­sy­te­tu Bil­gi. Twier­dzi ona, że wal­czą­ce­mu z kur­dyj­skim se­pa­ra­ty­zmem rzą­do­wi w An­ka­rze za­le­ży na zrów­no­wa­że­niu bar­dzo wy­so­kie­go przy­ro­stu na­tu­ral­ne­go Kur­dów we wschod­nich pro­win­cjach kra­ju.

W Tur­cji na­si­la się spór na te­mat pla­no­wa­ne­go przez rzą­dzą­cą Is­lam­ską Par­tię Spra­wie­dli­wo­ści i Roz­wo­ju (AKP) za­ostrze­nia pra­wa abor­cyj­ne­go. Pre­mier Re­cep Tay­y­ip Er­do­gan po­twier­dził we wto­rek, że ta­kie zmia­ny są pla­no­wa­ne, choć nie po­dał żad­nych bliż­szych szcze­gó­łów. Wcze­śniej o „ba­da­niu moż­li­wo­ści zmia­ny obo­wią­zu­ją­ce­go pra­wa"  mó­wił też tu­rec­ki mi­ni­ster zdro­wia Re­cep Ak­dag. Zgod­nie z obo­wią­zu­ją­cym od 1983 r. li­be­ral­nym pra­wem abor­cja w Tur­cji jest le­gal­na do 10. ty­go­dnia cią­ży (póź­niej­szą abor­cję do­pusz­cza się je­dy­nie w wy­pad­ku za­gro­że­nia ży­cia). Ko­bie­ty za­męż­ne mu­szą uzy­skać zgo­dę mę­ża, na­to­miast sa­mot­ne i peł­no­let­nie po­dej­mu­ją de­cy­zję sa­mo­dziel­nie. Kli­ni­ki abor­cyj­ne dzia­ła­ją le­gal­nie, ich ogło­sze­nia moż­na bez tru­du zna­leźć w In­ter­ne­cie.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021