Julian Assange spędzi najbliższe dni w ambasadzie Ekwadoru w Londynie. Ekwadorski MSZ zastanawia się, czy przyznać twórcy WikiLeaks azyl polityczny w tym kraju.
Assange schronił się w ekwadorskiej ambasadzie we wtorek wieczorem. Wcześniej angielski sąd ostatecznie oddalił wszelkie zastrzeżenia Assange'a wobec wyroku ekstradycyjnego do Szwecji. Assange jest tam ścigany w związku z podejrzeniem o gwałt.
Sam twórca WikiLeaks uważa, że jest ścigany przez Amerykanów za ujawnienie ich tajemnic dyplomatycznych. Assange jest przekonany, wbrew zapewnieniom rządu szwedzkiego, że w razie ekstradycji do tego kraju zostanie wydalony dalej do USA. A tam mogłaby mu teoretycznie grozić kara śmierci za publikację depesz dyplomatycznych z amerykańskiego Departamentu Stanu.
Assange wybrał Ekwador nieprzypadkowo. Prezydent tego kraju Rafael Correa, lewicowy populista, jako jedyny na świecie zdecydował w 2011 r. o wydaleniu z kraju ambasadora USA. Stało się to po publikacji przez WikiLeaks tajnych depesz ambasadora, w których opisywał on przypadki korupcji w otoczeniu Correi.
Sam Correa gościł w programie telewizyjnym Assange'a, od niedawna nadawanym przez rządowy kanał rosyjski Russia Today: