Konsekwencje przeprowadzonego w zeszłą niedzielę ataku islamskich bojowników na egipski posterunek graniczny z Izraelem okazały się poważne. Incydent, w którym zginęło 16 strażników granicznych, a siedmiu zostało rannych, pokazał nowym władzom w Kairze, że nie mogą dłużej tolerować bezprawia i chaosu, jaki zapanował na półwyspie Synaj po obaleniu prezydenta Mubaraka. Tym bardziej że rajd przeprowadzony przez bojowników zdobytym pojazdem wojskowym w pobliże izraelskiej miejscowości Kerem Szalom pokazał, jak poważne mogą być konsekwencje takiego stanu dla stosunków Egipt – Izrael.
Armia egipska rozpoczęła akcję zbrojną w obszarze sąsiadującym z Izraelem. Kairskie Ministerstwo Obrony nie podało szczegółów operacji, jednak wiadomo, że do jej przeprowadzenia zaangażowano duże zgrupowanie wojsk. W co najmniej jednym przypadku domniemane kryjówki islamistów zostały zbombardowane z powietrza.
„Oddziały sił zbrojnych i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wspierane z powietrza rozpoczęły w nocy z wtorku na środę realizację planu przywrócenia stabilności i kontroli bezpieczeństwa" – głosi odczytane w telewizji państwowej oświadczenie dowództwa egipskiej armii. Zapewnia ono, że będzie kontynuować operację wymierzoną przeciwko „elementom terrorystycznym" obecnym na Synaju.
W środę lakoniczny komunikat wojskowy informował jedynie o „pomyślnym przebiegu operacji", w trakcie której atak lotniczy wyeliminował co najmniej 20 bojowników islamskich. Użycie lotnictwa potwierdza, że akcja prowadzona jest naprawdę na dużą skalę. W czwartek doszło do starcia z grupą islamistów w Arisz.
Skutkiem zamachu w Rafah okazały się też dymisje przeprowadzone na wniosek prezydenta Mohameda Mursiego. Zwolniony został szef wywiadu generał Murad Mufawi, którego służby otrzymały wcześniej ostrzeżenie od służb specjalnych Izraela, ale nie zareagowały należycie (jak tłumaczył się generał, nie sądzono, że muzułmanie zostaną zaatakowani podczas posiłku kończącego dzienny post w ramadanie). Stanowisko stracił też gubernator Synaju Północnego. W atmosferze podwyższonej czujności został aresztowany kanadyjski student, u którego znaleziono fałszywy identyfikator i zdjęcia pojazdów wojskowych.