Mińsk ukrywa kirgiskich zbrodniarzy?

Rząd Kirgizji odwołał ambasadora z Mińska. Powód: władze Białorusi nie chcą pomóc w ściganiu oskarżonych o zabójstwa kirgiskich urzędników

Publikacja: 27.08.2012 01:10

O tym, że białoruski dyktator Aleksander Łukaszenko udzielił azylu politycznego oskarżonemu w ojczyźnie o popełnienie zbrodni państwowych byłemu prezydentowi Kirgizji Kurmanbekowi Bakijewowi, wiadomo od ponad dwóch lat. To Łukaszenko organizował ucieczkę Bakijewa wraz z rodziną z ogarniętej rewolucją Kirgizji w kwietniu 2010 r.

Rząd w Biszkeku niejednokrotnie występował do władz Białorusi o ekstradycję byłego przywódcy, któremu w ojczyźnie grozi odpowiedzialność karna za przestępstwa popełnione, gdy Bakijew sprawował urząd prezydenta kraju.

Białoruś konsekwentnie odrzuca wnioski o ekstradycję Bakijewa, a on sam od dwóch lat legitymuje się białoruskim paszportem. Niedawno były kirgiski przywódca nabył wartą 2 mln dol. posiadłość na obrzeżach białoruskiej stolicy, w której mieszka wraz z żoną i dziećmi.

Brak zgody Białorusi na wydanie w ręce władz Kirgizji jej byłego przywódcy denerwował rząd w Biszkeku, ale nie powodowało to większego kryzysu w stosunkach dwustronnych. Sytuacja zaostrzyła się po tym, jak 17 sierpnia opozycyjny polityk białoruski Michaił Paszkiewicz w jednej z mińskich kawiarni, znajdującej się w pobliżu stołecznej rezydencji Aleksandra Łukaszenki, sfotografował człowieka podobnego do Kurmanbeka Bakijewa w towarzystwie kilku mężczyzn. Te zdjęcia opozycjonista opublikował na Facebooku, skąd trafiły one do białoruskich i rosyjskich mediów.

Wkrótce okazało się, iż w mińskiej kawiarni odpoczywał wcale nie Kurmanbek Bakijew, tylko jego brat Dżanybek, sprawujący za panowania w Kirgizji Kurmanbeka funkcję szefa Ochrony Państwowej. W tej roli zdaniem władz Kirgizji Dżanybek dopuścił się wielu nadużyć, a podczas masowych wystąpień opozycji kierował ich pacyfikacją, w wyniku czego zginęło około 90 osób, a blisko półtora tysiąca ludzi odniosło obrażenia. Za udział w masowym mordzie władze Kirgizji wysłały za Dżanybekiem międzynarodowy list gończy i brat byłego prezydenta od ponad dwóch lat jest ścigany przez Interpol.

Na podstawie zrobionych w Mińsku zdjęć Dżanybeka Bakijewa rząd Kirgizji skierował 21 sierpnia do białoruskich władz żądanie aresztowania i wydania niebezpiecznego zbrodniarza w ręce kirgiskiego wymiaru sprawiedliwości. Do tych żądań dołączyli krewni ofiar Dżanybeka Bakijewa, wystawiając pikietę przy gmachu Ambasady Białorusi w Biszkeku. Władze białoruskie zignorowały jednak żądanie Kirgizów. W piątek MSZ Kirgizji pojął więc decyzję o odwołaniu z Mińska na konsultacje swojego ambasadora. Jak napisała agencja informacyjna Fergana, na zdjęciach zrobionych przez białoruskiego opozycjonistę obok Dżanybeka Bakijewa widać także innych kirgiskich zbrodniarzy, oskarżanych o zabójstwa polityczne.

Mimo głośnego skandalu, jaki wywołały sensacyjne zdjęcia, władze Białorusi konsekwentnie odmawiają wszelkich komentarzy na temat pobytu Bakijewych i ludzi z ich otoczenia na Białorusi. Nieznany jest ani status, w którym przebywają oni na białoruskiej ziemi, ani rodzaj prowadzonej przez nich na Białorusi działalności.

O tym, że opozycjonista Michaił Paszkiewicz, robiąc i publikując zdjęcia Bakijewa w Mińsku, bardzo kogoś rozzłościł, może pośrednio świadczyć fakt, iż w miniony piątek – w dniu, gdy białoruską stolicę opuścił kirgiski ambasador – autorowi sensacyjnych zdjęć podano w restauracji, w której jadł kolację z przyjaciółmi, kartkę z „pozdrowieniami od Bakijewa".

—Andrzej Pisalnik z Grodna

O tym, że białoruski dyktator Aleksander Łukaszenko udzielił azylu politycznego oskarżonemu w ojczyźnie o popełnienie zbrodni państwowych byłemu prezydentowi Kirgizji Kurmanbekowi Bakijewowi, wiadomo od ponad dwóch lat. To Łukaszenko organizował ucieczkę Bakijewa wraz z rodziną z ogarniętej rewolucją Kirgizji w kwietniu 2010 r.

Rząd w Biszkeku niejednokrotnie występował do władz Białorusi o ekstradycję byłego przywódcy, któremu w ojczyźnie grozi odpowiedzialność karna za przestępstwa popełnione, gdy Bakijew sprawował urząd prezydenta kraju.

Pozostało 85% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021