Ta ważna deklaracja padła pół wieku po zakończeniu wojny w Algierii. – Francja opuściła własnych żołnierzy, tych, którzy jej zaufali, tych, którzy ją wybrali i jej służyli – oświadczył prezydent Hollande w przesłaniu skierowanym do tak zwanych harkisów. Tym mianem określa się dawnych algierskich żołnierzy walczących po stronie francuskiej w wojnie, która ostatecznie doprowadziła do proklamowania niepodległości Algierii.
Hollande przyznał też, że „harkisi i ich rodziny zostali przyjęci i traktowani na ziemi francuskiej w sposób często niegodny ".
Prezydent zapowiedział, że dla historii i tragedii Algierczyków, którzy opowiedzieli się za Francją, należy znaleźć odpowiednie miejsce w podręcznikach i badaniach naukowych.
Harkisi uważają, że politycy francuscy traktują ich tragedię instrumentalnie
To kolejny dowód, że socjalistyczny prezydent Hollande nieoczekiwanie prowadzi politykę historyczną – kilka miesięcy wcześniej, w rocznicę wielkich deportacji Żydów, przyznał, że Francja jest winna kolaboracji i ponosi winę za Holokaust na jej terytorium.