Niemiecki futbol w czasach Hitlera.

Niemiecki Związek Piłkarski (DFB) zamówił u historyka sportu Nilsa Havemanna pracę poświęconą futbolowi w czasach Hitlera. Powstała gruba księga "Piłka nożna pod znakiem swastyki. DFB a sport, polityka i pieniądze" i wyłania się z niej smutna prawda.

Publikacja: 21.10.2012 01:01

Niemiecki futbol w czasach Hitlera.

Foto: ROL

120 lat temu, 21 października 1892 roku, urodził się Otto Nerz, niemiecki trener piłkarski (zm. w 1949 roku). Tekst z archiwum "Rzeczpospolitej"

Opracowań tego drażliwego tematu nie brakowało -w bibliografii autor wymienia kilkaset tytułów prac naukowych, wspomnień, biografii, artykułów itp. - nie zadowalały one jednak władz związku. Lub też powiedzieć można: władze były prywatnie zadowolone, gdyż przeważająca większość owych tekstów przedstawiała DFB jako organizację, która owszem, miała kilka plam na trykocie, ale praktycznie pozostała wierna zasadom i nie ugięła się pod presją nazistów. Zbyt wiele jednak pojawiło się w ostatnich dziesięcioleciach krytyk wobec takiego stanowiska władz, począwszy od zarzutu Waltera Jensa, cenionego pisarza, który w swym przemówieniu z okazji 75-lecia związku publicznie zarzucił jego kierownictwu kreowanie "autoportretu w przerażającej manierze", jak gdyby sport można było "przenieść z dala od polityki do krainy ułudy".

Havemannowi udostępniono wszystkie archiwa (wiele zostało zniszczonych podczas bombardowań Berlina, jak również po zakończeniu działań wojennych, gdy w lipcu 1945 opróżniano pomieszczenia Domu Sportu w dzielnicy Charlottenburg, by zakwaterować w nich żołnierzy brytyjskich-usunięte akta po prostu rzucono w ogień). Miał dostęp do prywatnych zapisków, mógł rozmawiać z dawnymi piłkarzami i przedstawicielami władz. Jak zatem było naprawdę? Havemann nie zostawia na DFB suchej nitki, choć zaznacza, że antysemityzm obecny był w szeregach związku niejako "od zawsze".

Kluby zrzeszały około 65 tysięcy Żydów, od zwykłych graczy do trenerów. Przypadki antysemityzmu nasilały się od końca lat dwudziestych -wielu Niemców wierzyło, że za "haniebną" kapitulacją w Wersalu stał żydowski spisek. W razie niepowodzenia szukano kozła ofiarnego - doświadczył tego Jenö Konrad, trener 1. FC Nürnberg. Po wyeliminowaniu drużyny z mistrzostw Niemiec w 1932 roku nacjonalistyczna gadzinówka "Stürmer" ukazała się z tytułem "Pierwszy klub Norymbergi przegrywa przez Żyda". Tekst kończył się wezwaniem: "Chłopcy! Opamiętajcie się i przebudźcie! Kupcie trenerowi bilet do Jerozolimy". Konrad nie czekał na pomoc, kilka dni później był już w Wiedniu. Julius Hirsch, członek KFV Karlsruhe od 1902, pierwszy piłkarz żydowskiego pochodzenia grający w narodowej reprezentacji Niemiec, zmuszony został do wystąpienia z klubu, ale nie wyjechał z kraju. Wiosną 1943 zginął w Auschwitz.

Jednym z najbardziej zagorzałych antysemitów był Otto Nerz, doskonały organizator i trener kadry narodowej, którego fascynacja Hitlerem zaprowadziła w szeregi SA. Dla niego wszystko było jasne: "Towarzysze! - zwracał się w 1935 do zawodników. - Nie jest żadnym przypadkiem, że wzlot niemieckiego futbolu do światowego poziomu zaczął się w 1933! Odkąd Adolf Hitler przewodzi Niemcom, także i nasz futbol ma się lepiej! To on stworzył podstawy naszych zwycięstw! Dopiero teraz walczycie naprawdę dla Niemiec. Dopiero teraz Niemcy stoją za wami! Gdy z dumą spoglądacie na wasze sukcesy, pamiętajcie o Führerze!".

120 lat temu, 21 października 1892 roku, urodził się Otto Nerz, niemiecki trener piłkarski (zm. w 1949 roku). Tekst z archiwum "Rzeczpospolitej"

Opracowań tego drażliwego tematu nie brakowało -w bibliografii autor wymienia kilkaset tytułów prac naukowych, wspomnień, biografii, artykułów itp. - nie zadowalały one jednak władz związku. Lub też powiedzieć można: władze były prywatnie zadowolone, gdyż przeważająca większość owych tekstów przedstawiała DFB jako organizację, która owszem, miała kilka plam na trykocie, ale praktycznie pozostała wierna zasadom i nie ugięła się pod presją nazistów. Zbyt wiele jednak pojawiło się w ostatnich dziesięcioleciach krytyk wobec takiego stanowiska władz, począwszy od zarzutu Waltera Jensa, cenionego pisarza, który w swym przemówieniu z okazji 75-lecia związku publicznie zarzucił jego kierownictwu kreowanie "autoportretu w przerażającej manierze", jak gdyby sport można było "przenieść z dala od polityki do krainy ułudy".

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019