Walka o immunitet Uspaskicha

Kontrowersyjny biznesmen i lider współrządzącej Litwą Partii Pracy może utracić poselski immunitet.

Publikacja: 19.12.2012 00:13

Wiktor Uspaskich, przebiegły lis czy ofiara prowokacji?

Wiktor Uspaskich, przebiegły lis czy ofiara prowokacji?

Foto: AFP, Petras Malukas Petras Malukas

Jutro litewski Sejm ma zdecydować, czy pozbawić immunitetu poselskiego Wiktora Uspaskicha, lidera współrządzącej Litwą Partii Pracy, oraz dwóch jego kolegów. Są oskarżeni o prowadzenie tak zwanej „czarnej kasy" partyjnej.

Jak wynika z materiałów śledztwa, w latach 2004–2005 do lewej kasy wpłynęło ponad 25 mln litów (ok. 30 mln zł) z tytułu łapówek, jakie litewskie firmy rzekomo wpłaciły Partii Pracy. Sam Uspaskich twierdzi, że cała sprawa jest sfabrykowana na zamówienie konkurencji politycznej. Zdaniem komentatorów ewentualne pozbawienie immunitetu poselskiego lidera jednej z rządzących partii nie powinno jednak zachwiać stabilnością całej koalicji.

Sprawa „czarnej kasy" Partii Pracy jest dla litewskiej sceny politycznej rzeczą bezprecedensową. Pierwszy raz zarzut korupcji stawia się nie poszczególnym politykom czy urzędnikom, a całej partii.

Wszystko zaczęło się w maju 2006 r., gdy agenci litewskich służb specjalnych przeszukali siedzibę Partii Pracy i zabrali stamtąd dokumenty księgowe.  Z upublicznionych później materiałów śledztwa wynika, że litewskie firmy „odwdzięczały się" za przydzielanie im przez Ministerstwo Gospodarki pieniędzy z funduszy europejskich. Partia Uspaskicha w latach 2004–2006 była w koalicji rządzącej i kontrolowała m.in. resort gospodarki.

Jak twierdzą prokuratorzy, aby otrzymać środki z europejskich funduszy, litewscy biznesmeni musieli wpłacić do „czarnej kasy" Partii Pracy co najmniej 5 proc. uzyskanych sum. Pieniądze te były rzekomo rozdzielane pomiędzy działaczy partii, w tym posłów.

Jednak wówczas Uspaskich, pochodzący z północnej Rosji najbogatszy litewski polityk, nie trafił za kratki. Podczas rewizji w jego biurach przebywał w Rosji, dokąd udał się na pogrzeb brata. W ręce litewskiego wymiaru sprawiedliwości oddał się po roku i znalazł się w areszcie domowym.

W ciągu kolejnych pięciu lat dwukrotnie zdobywał mandat poselski. W 2008 r. po wyborach do Sejmu i w 2009 r. po wyborach do Parlamentu Europejskiego. Za każdym razem tracił jednak immunitet.

Uspaskich odrzuca zarzut łapówkarstwa. Sprawę nazywa polityczną prowokacją, której celem jest nie tylko wsadzenie go za kratki, ale i delegalizacja Partii Pracy. Twierdzi, że wszystkie zarzuty są oparte na zeznaniach księgowej, która rzekomo została wprowadzona do partii przez jego przeciwników politycznych.

Gdyby proces zakończył się wyrokiem skazującym, mogłoby to zagrozić nowej koalicji rządzącej, składającej się z socjaldemokratów, partii Porządek i Sprawiedliwość, Akcji Wyborczej Polaków na Litwie oraz Partii Pracy Uspaskicha.

– Nie sądzę, by pozbawienie immunitetu zagroziło koalicji. Uspaskichowi bardziej opłaca się stanąć przed sądem w czasie, gdy jego partia znajduje się w koalicji rządzącej, niż gdyby przeszła do opozycji – mówi dla „Rz" znany publicysta Rymvidas Valatka.

Dla pozbawienia immunitetu poselskiego potrzebne jest 71 głosów w 141-osobowym parlamencie. Koalicja rządząca dysponuje 86 mandatami, ale jak twierdzi premier i zarazem lider socjaldemokratów Algirdas Butkevičius, lewica będzie głosowała za pozbawieniem Uspaskicha i jego kolegów nietykalności. Podobnie nastawieni są opozycyjni konserwatyści i liberałowie.

W kuluarach Sejmu  mówi się jednak, że część socjaldemokratów może się wyłamać ze wspólnego frontu.

Jutro litewski Sejm ma zdecydować, czy pozbawić immunitetu poselskiego Wiktora Uspaskicha, lidera współrządzącej Litwą Partii Pracy, oraz dwóch jego kolegów. Są oskarżeni o prowadzenie tak zwanej „czarnej kasy" partyjnej.

Jak wynika z materiałów śledztwa, w latach 2004–2005 do lewej kasy wpłynęło ponad 25 mln litów (ok. 30 mln zł) z tytułu łapówek, jakie litewskie firmy rzekomo wpłaciły Partii Pracy. Sam Uspaskich twierdzi, że cała sprawa jest sfabrykowana na zamówienie konkurencji politycznej. Zdaniem komentatorów ewentualne pozbawienie immunitetu poselskiego lidera jednej z rządzących partii nie powinno jednak zachwiać stabilnością całej koalicji.

Pozostało 80% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021