Hollande przeciw Unii ? la carte

Prezydent Francji sprzeciwia się pomysłowi renegocjacji traktatów. Proponuje model Europy zróżnicowanej.

Publikacja: 06.02.2013 00:48

François Hollande, nadzieja unijnej lewicy wciąż bez sukcesów

François Hollande, nadzieja unijnej lewicy wciąż bez sukcesów

Foto: AFP

Zaledwie tydzień temu brytyjski premier zaapelował o otwarcie obowiązujących traktatów i zgodę na oddanie z powrotem części kompetencji z Brukseli do stolic narodowych. Dla tych krajów, które tego pragną.

Wielkiej Brytanii nie wystarczy już pozostawanie poza strefą euro i obszarem Schengen. Chętnie zrezygnowałaby z unijnych regulacji na rynku pracy, w wymiarze sprawiedliwości i spraw wewnętrznych.

Z takim modelem członkostwa nie zgadza się Francois Hollande, który debatował wczoraj z eurodeputowanymi w Strasburgu o przyszłości UE. – Unia nie jest prostym zbiorem państw członkowskich, z których każdy wybiera korzyści dla siebie. Panuje tu równowaga praw i obowiązków – powiedział francuski prezydent. Sprzeciwił się członkostwu „à la carte", jak również Unii dwóch prędkości. Ten drugi model doprowadzi szybko, jego zdaniem, do podziału Wspólnoty. Za najlepszy uznał obowiązujący obecnie model zróżnicowanej Europy.

– Ci, którzy chcą się integrować szybciej w określonych dziedzinach, mogą iść w grupie, wykorzystując traktatowy zapis o wzmocnionej współpracy. Inni mogą do tego dołączyć, kiedy tylko zechcą – powiedział, podając przykłady wspólnej waluty, strefy Schengen czy ostatnią inicjatywę wprowadzenia podatku od transakcji finansowych.

Hollande przeciw renegocjacji traktatów

Sam Hollande jest zwolennikiem integracji w sprawach socjalnych. Chciałby wspólnych zasad na rynku pracy i harmonizacji podatkowej, a także wspólnego budżetu strefy euro. To podoba się lewicy i liberałom w PE. W Europie, zdominowanej przez ostatnie lata przez rządy prawicy, Hollande jest dla nich uosobieniem nadziei na odzyskanie władzy. – Pani Merkel nie jest już prezesem Europy spółki z o.o. – mówił lider europejskich socjalistów Hannes Swoboda. On i jego koledzy apelowali wczoraj do Hollande'a o forsowanie promocji wzrostu gospodarczego, a  nie tylko przepisanej w Berlinie recepty oszczędności.

Na razie jednak Hollande nie może się pochwalić sukcesami gospodarczymi nawet we własnym kraju.

– Pana rządy we Francji znakomicie pokazują, co znaczą socjaliści u władzy. Dewastuje pan konkurencyjność gospodarki – powiedział Martin Callanan, lider Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Brytyjski eurodeputowany złośliwie dziękował Hollande'owi za 75-proc. stawkę podatku dla najbogatszych, która – jego zdaniem – zachęca francuskich piłkarzy do gry w brytyjskich klubach. I przypomniał, że do kryzysu w Hiszpanii, Grecji, Portugalii i Wielkiej Brytanii doprowadziły rządy socjalistyczne.

Część eurodeputowanych prosiła Hollande'a, żeby na szczycie UE w czwartek i piątek nie pozwolił na zmniejszenie budżetu UE. Francuski prezydent zauważył, że prawica i liberałowie w PE powinni z tym apelem zwrócić się do swoich rządów. Bo to głównie rządy Wielkiej Brytanii, Szwecji, Holandii i Niemiec forsują cięcia w wydatkach.

Zaledwie tydzień temu brytyjski premier zaapelował o otwarcie obowiązujących traktatów i zgodę na oddanie z powrotem części kompetencji z Brukseli do stolic narodowych. Dla tych krajów, które tego pragną.

Wielkiej Brytanii nie wystarczy już pozostawanie poza strefą euro i obszarem Schengen. Chętnie zrezygnowałaby z unijnych regulacji na rynku pracy, w wymiarze sprawiedliwości i spraw wewnętrznych.

Pozostało 86% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022