Dane te przedstawiono w raporcie Międzynarodowego Funduszu na Rzecz Zwierząt, z siedzibą w Yarmouth Port, w Massachusetts. Wynika z niego, że mimo spadku spożycia mięsa wielorybów, japoński rząd hojnie dotuje przemysł wielorybniczy.
Raport kwestionuje także argumenty rządu, że wielorybnictwo cieszy się w Japonii wielkim poważaniem i poparciem wśród konsumentów.
Japońscy konsumenci tymczasem rezygnują ze spożycia wielorybów. W 2011 roku na japońskie stoły trafiło 5 tys. ton wielorybiego mięsa, podczas gdy w 1962 roku, w okresie szczytowego spożycia, Japończycy zjedli aż 233 tys. ton potraw z wielorybów. W tym roku popyt jest tak niski, że wielorybnicy planują zmniejszenie dostawy mięsa aż o ponad połowę, do 2,4 tys. ton.
Japoński rząd broni jednak wytrwale tego przemysłu, argumentując, że jest to wielowiekowa tradycja, ważna dla społeczeństwa i gospodarki. Tymczasem przemysł wielorybniczy oferuje zatrudnienie mniej niż tysiącowi osób, jest uzależniony od państwowych subsydiów.