Premier Alenka Bratusek zamierza przedstawić Komisji Europejskiej plan drastycznych reform, dzięki którym jej kraj nie będzie musiał szukać pomocy Brukseli przed bankructwem. To m.in. zasadnicze podniesienie podatków, upaństwowienie banków i ograniczenie wydatków państwa.

Eksperci uważają jednak, że w ten sposób słoweński rząd jedynie oddala i tak nieodzowną pomoc Unii, która, jak w przypadku Grecji, będzie opatrzona drastycznymi warunkami. Kilka dni temu agencja ratingowa Moody's obniżyła wycenę słoweńskich obligacji do poziomu śmieciowego.