Tahrir. Teatr wystawia ku czci wojska egipskiego

Nasz nowy prezydent to taki egipski Obama. Przypomina też przymiotami Margaret Thatcher, słyszę właśnie na placu Tahrir, najsławniejszym od przeszło dwóch lat miejscu w Kairze.

Publikacja: 05.07.2013 15:41

Tahrir. Teatr wystawia ku czci wojska egipskiego

Foto: AFP

Słyszę to od wykształconego, elegancko ubranego starszego pana. Jego zachwyt dotyczy Adliego Mansura, który prezydentem stał się wczoraj. Oficjalnie tymczasowo, ale kto wie, jak potoczą się losy Egiptu. Mansur nie uczestniczył w żadnych wyborach, nie prowadził kampanii, pracował jako szef sądu konstytucyjnego. Wybrała go armia. I jak widać po reakcjach na placu Tahrir – dla tych, którzy znienawidzili odsuniętego kilka dni temu od władzy wybranego demokratycznie Mohameda Mursiego – wybrała trafnie.

Choć tak naprawdę głównym bohaterem na placu Tahrir jest gen. Abdul Fatah as-Sisi – najważniejszy człowiek w armii. To jego portrety sprzedaje się tu obok flag egipskich i czapeczek w barwach narodowych.

Elegancki starszy pan, emerytowany lekarz, jest też zachwycony, że armia krótkimi żołnierskimi posunięciami pozbawiła władzy Mursiego. Ledwie rok temu został prezydentem i wtedy nawet wydawał mu się odpowiedni. Teraz najchętniej nazywa go faszystą. - To też terrorysta – życzliwie podrzuca kolega eleganckiego starszego pana.

Trudno powiedzieć, czy placowi Tahrir uda się zachować sławę miejsca, gdzie broni się wspaniałych, odważnych i demokratycznych idei. Dziś, w świąteczny piątek, stał się teatrem, w którym wystawia się przedstawienia ku czci armii. A sama armia zapewniła dodatkową rozrywkę tysiącom Egipcjan organizując przeloty myśliwców wojskowych nad placem. Robiły na niebie pętle i litery V wypuszczając dym w barwach narodowych.

Jedni, w centrum stolicy Egiptu, na sławnym placu Tahrir, świętują teraz odsunięcie od władzy znienawidzonego islamistycznego prezydenta.

Zobacz zdjęcia ze stolicy Egiptu

Drudzy, raczej na przedmieściach, na razie nieśmiało przystępują do protestu przeciwko zamachowi stanu – nie mają wątpliwości, że to właściwa nazwa - dokonanemu przez armię przy poparciu prawie wszystkich przeciwników Bractwa Muzułmańskiego.

Armia pozwoliła na protesty, podkreślając, że mają być pokojowe. Wcześniej razem z wspierającą ją dotychczasowo opozycją oskarżały Mursiego o to, że ostatniej nocy przed odsunięciem od władzy nawoływał do przemocy.

Zobacz co się dzieje na ulicach Kairu

Nie wiadomo, jaka będzie skala popołudniowych protestów. Nie wiadomo, jak zdeterminowani są zwolennicy Bractwa Muzułmańskiego. Los przywódców Bractwa nie był jasny. Media opierające się na źródłach oficjalnych wspomianły o setkach zatrzymanych.

Portal internetowy Bractwa dziś temu zaprzecza. Podaje, że dwie najważniejsze osoby w strukturach Bractwa – najwyższy przywódca Mohamed Badia i człowiek numer 2 – Chajrat asz-Szater nie zostali aresztowani.

Prawdopodobnie dlatego, że ich nie odnaleziono, bo – jak podaje portal - „służby bezpieczeństwa faktycznie próbują ich aresztować".

Egipt: Wojsko przejęło władzę. Specjalnie z Kairu Jerzy Haszczyński

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022