W piątek Putin spotka się na szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy w Kirgistanie z nowym irańskim prezydentem Hasanem Rouhanim. Zdaniem dziennika „Kommiersant" ma mu obiecać dostarczenie pięciu baterii najnowszej wersji systemu obrony rakietowej S-300. Tych samych, których dostawę trzy lata temu wstrzymał Dmitrij Miedwiediew pod naciskiem wspólnoty międzynarodowej. Rosja ma się także zobowiązać do budowy drugiej elektrowni jądrowej u południowego sąsiada. Obie inicjatywy bardzo umocnią kluczowego sojusznika Syrii na Bliskim Wschodzie i jednocześnie wroga w tym regionie Ameryki. System S-300 jest w stanie przechwycić amerykańskie rakiety manewrujące, które Waszyngton szykuje m.in. do ataku na Syrię.
Plan w czterech punktach
– Niespodziewanie Putin przyćmił Obamę i przejął inicjatywę w wyznaczaniu agendy rozwiązania kryzysu syryjskiego – komentuje „New York Times".
Iran nie jest tego jedynym przykładem. W czwartek w Genewie szefowie dyplomacji obu krajów rozpoczęli negocjacje nad wprowadzeniem w życie planu poddania broni chemicznej Syrii pod kontrolę międzynarodową. Scenariusz wzorowany na ustawie Nunn-Lugar służącej do zniszczenia broni masowego rażenia na terenie b. ZSRR na początku lat 90. dzień wcześniej przekazali Amerykanom Rosjanie. Składa się on z czterech etapów: przystąpienia Syrii do organizacji walki z użyciem broni chemicznej OPCW; ujawnienie przez reżim Asada, gdzie znajdują się składy gazów bojowych; wpuszczenie przez władze w Damaszku inspektorów międzynarodowych; zniszczenie składów broni chemicznej.
Rok na zniszczenie gazów bojowych
Jednak wprowadzenie w życie takiego planu od razu napotkało poważne przeszkody. Zdaniem amerykańskich ekspertów zniszczenie ok. 1,4 tys. ton gazów bojowych, jakimi dysponuje Asad, wymagałoby blisko roku – o wiele więcej niż czas, jaki daje na to Kongres. Nie wiadomo, kto zorganizowałby wojska gotowe chronić przez tak długi okres składy gazów w warunkach wojny domowej: Obama wykluczył posłanie do Syrii amerykańskich wojsk. Waszyngton chce także, aby syryjski reżim przekazał rakiety i pociski, które mają przenosić broń chemiczną – co odrzuca Kreml. Problemem jest też uzgodnienie rezolucji Rady Bezpieczeństwa, na podstawie której mieliby podjąć pracę kontrolerzy. Rosja odrzuciła propozycję Francji zakładającą, że jeśli Asad nie będzie wywiązywał się ze swoich obietnic, możliwe będzie podjęcie interwencji zbrojnej.
Ameryka używa brutalnej siły
W tej sytuacji w Waszyngtonie już narasta zniecierpliwienie.