Reklama

Granica z Rosją przerwana

Separatyści kontrolują prawie 200 km ukraińsko-rosyjskiej granicy. Przejmują pozostawione przez Ukraińców przejścia.

Publikacja: 10.06.2014 14:40

separatyści na jednym z przejść granicznych w obwodzie ługańskim

separatyści na jednym z przejść granicznych w obwodzie ługańskim

Foto: AFP

Kilka dni temu ukraińskie władze zdecydowały na zamknięcie ośmiu przejść granicznych z Rosją w obwodach donieckim i ługańskim. Tuż po tym separatystyczne władze samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej poinformowały, że kontrolują prawie 200 kilometrów granicy i urządzają własne punkty kontrolne w pomieszczeniach pozostawionych przez ukraińską straż graniczną.

- Armia „południowego-wschodu" kontroluje kilka odcinków granicy państwowej z Federacją Rosyjską. To w sumie 150-200 kilometrów – oświadczył Wasilij Nikitin, premier separatystycznej Ługańskiej Republiki Ludowej.

Jak ustaliła „Rz", separatyści rzeczywiście kontrolują kilka przejść granicznych, tworząc tym samym furtkę dla przybywających z Rosji tysięcy najemników.

- Funkcjonariusze ukraińskiej straży granicznej musieli opuścić osiem punktów kontrolnych, ponieważ ciągle znajdowały się pod ostrzałem i nie mogli dłużej stawiać oporu. Niestety, kilka z tych punktów zostało bezprawnie przejętych przez terrorystów – mówi „Rz" Siergiej Astachow, doradca szefa Ukraińskiej Straży Granicznej. – Ukraińskie władze oficjalnie poinformowały o zamknięciu przejść na stronę rosyjską i zgodnie z prawem Rosja miała również zamknąć granicę na tych odcinkach, jednak tego nie zrobiła – dodaje.

Ukraińskie media alarmują, że przez „dziurawą granicę" separatyści otrzymują rosyjską broń i ciężką artylerię. Kilka dni temu pod Słowiańskiem został zestrzelony ukraiński samolot transportowy An-26. Według kijowskiego Centrum Oporu Informacyjnego separatyści użyli przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych typu Wierba, niedawno wprowadzonych do uzbrojenia rosyjskich sił zbrojnych.

Reklama
Reklama

- Obecnie z Rosji zostało przerzuconych nawet dziesięć tysięcy najemników, a w obecnej sytuacji na granicy liczba ta może znacznie wzrosnąć – mówi „Rz" kpt. Aleksej Arestowycz, ukraiński ekspert wojskowy.

Kilka dni temu ukraińskie władze zdecydowały na zamknięcie ośmiu przejść granicznych z Rosją w obwodach donieckim i ługańskim. Tuż po tym separatystyczne władze samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej poinformowały, że kontrolują prawie 200 kilometrów granicy i urządzają własne punkty kontrolne w pomieszczeniach pozostawionych przez ukraińską straż graniczną.

- Armia „południowego-wschodu" kontroluje kilka odcinków granicy państwowej z Federacją Rosyjską. To w sumie 150-200 kilometrów – oświadczył Wasilij Nikitin, premier separatystycznej Ługańskiej Republiki Ludowej.

Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1250
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1248
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1247
Świat
Katastrofa samolotu pasażerskiego w Rosji. Na pokładzie znajdowało się ok. 50 osób
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1246
Reklama
Reklama