Unia nie zamierza się dalej rozszerzać, przynajmniej na razie

W Brukseli szuka się obecnie pomysłu na to, co zrobić ?z rozsypującą się polityką sąsiedztwa. Nowy komisarz ?go nie ma.

Publikacja: 01.10.2014 02:00

Unia nie zamierza się dalej rozszerzać, przynajmniej na razie

Foto: AFP

Po dziesięciu latach intensywnego rozszerzania potrzebna jest konsolidacja – uważa Jean-Claude Juncker, przewodniczący Komisji Europejskiej. I takie zadanie przekazał Johannesowi Hahnowi, desygnowanemu na unijnego komisarza. Zmienił mu nawet nazwę teki.?W obecnej KE działa komisarz ds. rozszerzenia i polityki sąsiedztwa. Hahn będzie się zajmował „negocjacjami rozszerzenia i polityką sąsiedztwa". Chodzi o wschodnie i południowe sąsiedztwo UE, w tym Partnerstwo Wschodnie.

Wczoraj Hahn był przesłuchiwany przez Parlament Europejski. Robił wrażenie solidnego urzędnika, ale zdecydowanie bez pasji i głębokiej wiedzy o regionie, która cechuje odchodzącego komisarza Stefana Fuele z Czech. Hahn przez ostatnie pięć lat był komisarzem ds. polityki regionalnej, a wcześniej ministrem ds. nauki w Austrii. Dyplomacją nie parał się nigdy. Wyraźnie było widać, że nie ma i nie chce mieć pomysłu na rozwiązanie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.

Na bardziej konkretne pytania odpowiadał, że powinny być one kierowane do Federiki Mogherini, czyli nowej wysokiej przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej i obrony.

Zapowiedział też, że w ciągu roku przedstawi ocenę i propozycje zmian w polityce sąsiedztwa. To program, którego celem jest powiększanie zamożności i budowanie demokracji w sąsiedztwie UE poprzez tzw. umowy stowarzyszeniowe. Jednak na wschodzie polityka ta stała się zakładnikiem agresywnych działań Rosji. Wejście w życie umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą zostało odłożone o ponad rok, do 1 stycznia 2016 r., a pozostałe dwie już podpisane – z Mołdawią i Gruzją – może czekać ten sam los.

Hahn przyznał wczoraj, że zawieszenie umowy z Ukrainą nie było intencją ani UE, ani Ukrainy. – Ale okazało się, że jest to warunek zawieszenia broni we wschodniej Ukrainie – powiedział komisarz. W przypadku innych krajów wyraźnie podkreślał, że musi to być ich suwerenna wola, a więc bez wpływu Rosji. Nie tylko w tej sprawie komisarz uciekał od realnej oceny sytuacji. Robił wrażenie, jakby wierzył w dobre intencje Rosji. – Jeśli uda nam się porozumieć, przyniesie to obopólne korzyści – powiedział.

Hahn przyszedł z polityki austriackiej, która tradycyjnie jest przychylna Rosji.

Czy takie nastawienie będzie też forsował w UE? W czasie przesłuchania wyraźnie podkreślał, że działania Moskwy są bezprawne, a sankcje powinny obowiązywać, dopóki Rosja nie zrezygnuje z okupacji Ukrainy.

Nadzieję na jego bezstronność ma Jacek Saryusz-Wolski, eurodeputowany PO. – Jako wiceprzewodniczący Europejskiej Partii Ludowej zawsze popierał mnie w sprawach polityki wschodniej – powiedział „Rz". W jego opinii przed Hahnem stoi skrajnie trudne zadanie. – Polityka sąsiedztwa jest w rozsypce. Zamiast kręgu przyjaciół mamy krąg ognia, zarówno na wschodzie, jak i na południu – uważa eurodeputowany.

—Anna Słojewska z Brukseli

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1170
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1169
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1168
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1167
Świat
Ilu rosyjskich żołnierzy zginęło w 2024 roku? Rekordowe dane
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku