Oblany test Fideszu

Przegrane wybory uzupełniające to utrata większości konstytucyjnej.

Aktualizacja: 23.02.2015 21:29 Publikacja: 23.02.2015 20:43

Oblany test Fideszu

Foto: AFP

Wynik wyborów uzupełniających w mieście Veszprém to poważne ostrzeżenie dla rządzącego w Budapeszcie Fideszu. Doszło tam do nich, gdy były minister spraw zagranicznych Tibor Navracsics został węgierskim członkiem Komisji Europejskiej i w związku z tym musiał złożyć mandat.

Fidesz traci poparcie

Początkowo wydawało się, że opuszczone przez Navracsicsa miejsce bez trudu przejmie Lajos Némedi, kandydat Fideszu cieszący się poparciem aparatu partyjnego i prorządowych mediów. – Veszprém uważany jest za region sprzyjający prawicy, wcześniej partia Viktora Orbána uzyskiwała tam przewagę nawet 20 pkt proc. głosów – tłumaczy „Rz" Tibor Attila Nagy, analityk think tanku Méltányosság. – Przegrana różnicą 10 pkt proc. jest więc tym razem przykrą niespodzianką, tym bardziej że odzwierciedla osłabienie poparcia dla Fideszu notowane w całym kraju – dodaje.

Przegrana w Veszprém nie jest pierwszą wpadką Fideszu. – Partia rządząca już wcześniej zanotowała dwie przykre porażki wyborcze. Jedna to przegrana z kandydatem Jobbiku w mieście Ózd, a druga to wygrana lewicowego posła w Budapeszcie – przypomina Kornélia Magyar, dyrektor instytutu Progressziv. – W kwietniu szykuje się kolejny test w mieście Tapolca, gdzie niedawno zmarł miejscowy poseł.

Bezpośrednią konsekwencją niedzielnego głosowania jest utrata przez Fidesz większości konstytucyjnej w parlamencie (wcześniej zapewniał ją zaledwie jeden głos). Zdaniem komentatorów i politologów nie oznacza to jeszcze utraty zdolności rządzenia, ponieważ zwykle i tak udawało się zdobyć poparcie kilku posłów spoza koalicji rządowej tworzonej przez Fidesz i małą chadecką Chrześcijańsko-Demokratyczną Partię Ludową (KDNP).

– Nie sądzę, by rząd miał mieć jakieś problemy ze sprawowaniem władzy, natomiast trudno nie zauważyć porażki prestiżowej – przyznaje Tamás Lánczi, dyrektor centrum analiz prawicowego think tanku Századvég. Kłopotliwa może się okazać próba przeforsowania wymagających większości dwóch trzecich ustaw, jednak po czteroletnim maratonie zmian ok. 600 ustaw i wielu kodeksów Fidesz właściwie zakończył już przebudowę węgierskiego prawa.

Głosy oddane na Zoltána Késza, niezależnego kandydata, który ostatecznie triumfował w Veszprém, uważane są nie tyle za wyraz uznania dla jego zasług, ile za dowód zniechęcenia rządami Fideszu. – Notowania partii premiera spadają regularnie od października zeszłego roku i to już wyraźnie widoczna tendencja – mówi Tibor Attila Nagy. Od rządu odwrócił się już milion wyborców. Na szczęście dla Fideszu nie oznacza to automatycznie wzmocnienia wciąż słabej i podzielonej opozycji.

Przebieg wyborów w Veszprém pokazał, że wyborcy prawicy zostali w domach i właśnie to dało zwycięstwo Zoltánowi Készowi. Lewica udzieliła mu poparcia, choć był to raczej zabieg taktyczny obliczony na osłabienie Fideszu. Trudno bowiem uwierzyć, by dla socjalistów atrakcyjne okazały się libertariańskie poglądy kandydata.

Pretensje wyborców

Powodów do osłabienia pozycji Fideszu jest ostatnio wiele. Już w czasie ubiegłorocznej kampanii przed wyborami parlamentarnymi zwracano uwagę na niedostatki polityki społecznej, która, mimo zapewnień rządu w sprawie utworzenia setek tysięcy miejsc pracy, jest przyczyną tego, że społeczeństwo węgierskie boryka się z problemem ubóstwa (dotkniętych nim jest od 1,5 do 3 mln Węgrów).

Kolejny problem dostrzegany przez wyborców to alienacja władzy, życie ponad stan czołowych polityków i omijanie prawa (albo przynajmniej zasad przyzwoitości) w celu czerpania korzyści ze sprawowanych funkcji. Jesienią zeszłego roku zdarzało się, że nawet prominentni zwolennicy Fideszu zwracali publicznie uwagę ministrom na ich ostentacyjną zamożność, trudną do pogodzenia z deklarowaną potrzebą zaciskania pasa przez obywateli.

– Do pogorszenia się nastrojów związanych z Fideszem przyczyniła się dodatkowo otwarta wojna między Viktorem Orbánem a popierającym go wcześniej i kontrolującym prorządowe media oligarchą i magnatem medialnym Lajosem Simicską – przypomina Tibor Attila Nagy. Konflikt ten pokazał, że w walce o utrzymanie władzy dochodzi do nieczystych zagrań.

Wreszcie wielu Węgrom nie podoba się prorosyjski kurs Viktora Orbána, nawet jeśli jest on tłumaczony pragmatyzmem i ekonomiczną koniecznością. Na Węgrzech polityka zagraniczna rzadko wpływa na wybory obywateli, jednak tym razem konfliktów jest zbyt wiele, a Węgrzy zaczęli się wręcz obawiać międzynarodowej izolacji swojego kraju.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1059
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1058
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1057
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1056
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1055
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego