Nobel Aleksijewicz wzmocni białoruską tożsamość

Rozmowa z Adamem Eberhardtem, politologiem, wicedyrektorem Ośrodka Studiów Wschodnich

Aktualizacja: 09.10.2015 14:06 Publikacja: 08.10.2015 20:38

Nobel Aleksijewicz wzmocni białoruską tożsamość

Foto: materiały prasowe

Rzeczpospolita: Białoruska pisarka Swietłana Aleksijewicz otrzymała wczoraj literacką Nagrodę Nobla. Czy ta autorka jest jakoś związana z antyłukaszenkowską opozycją?

Adam Eberhardt: Swietłana Aleksijewicz jest taka jak Białoruś – kraj leżący na styku światów, skrzyżowaniu kultur, głęboko doświadczony czasami sowieckimi. Urodziła się na Ukrainie, jest Białorusinką, a pisze w języku rosyjskim. Nigdy nie ukrywała, że drzemie w niej człowiek sowiecki, a nawet rosyjski. Podkreśla silny związek z rosyjską kulturą, ale jednocześnie odrzuca współczesną rosyjską politykę.

Jaki jest jej stosunek do konfliktu na Ukrainie i rosyjskiej interwencji?

Aleksijewicz potępiła politykę Władimira Putina wobec Ukrainy, traktuje ją jako politykę imperialną, taką, która buduje mur między braterskimi narodami. Krytyce polityki Putina towarzyszy jednak jej sentyment do rosyjskości i silne związki z Rosją.

Jak Aleksijewicz ocenia sytuację na Białorusi?

Noblistka jest krytyczna wobec Aleksandra Łukaszenki. Ale jednocześnie wielokrotnie deklarowała, że rozumie skomplikowaną sytuację na Białorusi, wskazywała też na społeczne poparcie dla Łukaszenki, a nawet jego zasługi dla tego kraju. Nazywała go dyktatorem, który pochyla się nad losem małego człowieka. Wskazywała, że białoruskie społeczeństwo nie jest obecnie gotowe zaakceptować żadnego innego szlaku niż ten, który oferuje Białorusi Łukaszenko.

Literackiego Nobla dla Czesława Miłosza w roku 1980 oceniano jako wsparcie dla opozycji w Polsce. Czy podobnie powinniśmy postrzegać nagrodę dla białoruskiej pisarki?

Aleksijewicz krytykuje opozycję na Białorusi jako nie tylko nieskuteczną, ale i daleką od narodu. Jednak na pewno nagroda dla Aleksijewicz wzmocni Białoruś. Nobel będzie źródłem dumy narodowej, będzie wspierać białoruską tożsamość, nawet jeśli ta białoruskość definiowana jest przez Aleksijewicz trochę inaczej, niż chciałyby tego tamtejsze środowiska narodowe i patriotyczne.

—rozmawiała Agnieszka Kalinowska

Rzeczpospolita: Białoruska pisarka Swietłana Aleksijewicz otrzymała wczoraj literacką Nagrodę Nobla. Czy ta autorka jest jakoś związana z antyłukaszenkowską opozycją?

Adam Eberhardt: Swietłana Aleksijewicz jest taka jak Białoruś – kraj leżący na styku światów, skrzyżowaniu kultur, głęboko doświadczony czasami sowieckimi. Urodziła się na Ukrainie, jest Białorusinką, a pisze w języku rosyjskim. Nigdy nie ukrywała, że drzemie w niej człowiek sowiecki, a nawet rosyjski. Podkreśla silny związek z rosyjską kulturą, ale jednocześnie odrzuca współczesną rosyjską politykę.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 956
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 955
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 954
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 953