Reklama

Niemcy. Opozycja krytykuje interesy z dyktatorem

Wicekanclerz Sigmar Gabriel odwiedzi w weekend Egipt. Minie się tam z konkurentem - prezydentem Francji Francois Hollandem. Ten wyścig po wielomiliardowe kontrakty bardzo się nie podoba niemieckiej opozycji – Zielonym i postkomunistycznej Lewicy.

Aktualizacja: 16.04.2016 07:11 Publikacja: 16.04.2016 06:40

Egipski przywódca Abdel Fatah Sisi

Egipski przywódca Abdel Fatah Sisi

Foto: AFP

Egipt pod rządami Abdela Fattaha Sisiego stawia na wielkie budowy, do których potrzebny jest nowoczesny zachodni sprzęt. Ale jest to kraj, w którym w więzieniach siedzą dziesiątki tysięcy przeciwników politycznych Sisiego, byłego szefa wpływowej armii, która prawie trzy lata temu obaliła demokratycznie wybranego islamistycznego prezydenta Mohameda Mursiego.

Zieloni, postkomuniści i część niemieckich publicystów zarzucają rządowi, że wspiera interesy wielkich koncernów kosztem zasad.

Na dodatek wizyty Gabriela i Hollande'a są też dowodem braku europejskiej solidarności. Dochodzi bowiem do nich w czasie najpoważniejszego konfliktu dyplomatycznego między Egiptem a jednym z najważniejszym krajów UE – Włochami.

Włochy wycofały właśnie swojego ambasadora z Kairu. To reakcja na zachowanie władz egipskich w związku z zabiciem w Kairze młodego włoskiego naukowca. Prawdopodobnie za jego śmiercią stoi policja, ale władze wciąż wydają jakieś pokrętne deklaracje w tej sprawie. Włochów wsparli Brytyjczycy, a Parlament Europejski wezwał w marcu państwa członkowskie, by nie robiły z Egiptem żadnych interesów w zakresie zbrojeń i wyposażenia służb mundurowych.

Rząd niemiecki, podobnie jak francuski, nie przyjmują rezolucji PE do wiadomości. W tym roku Egipt ma odebrać od niemieckiego koncernu Thyssen Krupp Marine Systems kolejne dwa okręty podwodne.

Reklama
Reklama

- Rząd federalny jest na najlepszej drodze, by powtórzyć stare błędy w stosunku do Egiptu. Po arabskiej wiośnie politycy demokratycznego świata zaklinali się, że nigdy nie będą bezkrytycznie popierać dyktatorów w nadziei na to, że to oni zapewniają stabilizację. Wicekanclerz nigdy już nie powinien jeździć do Egptu wspierając miliardowe kontrakty i milcząc o najcięższych przypadkach łamania praw człowieka – powiedział portalowi tygodnika Spiegel czołowy polityk Zielonych Jürgen Trittin.

Użył określenia „już nigdy", bo to trzecia wizyta Gabriela w Kairze w ciągu ostatniego roku. W czerwcu 2015 roku w Berlinie był też egipski przywódca Abdel Fatah Sisi, przed którym rozwinięto czerwony dywan. R

ównież Francuzi dbają o kontrakty z dyktatorem, Hollande odwiedza go już po raz drugi. Egipt kupuje we Francji za ponad 5 mld euro samoloty wojskowe Rafale, na których przedtem nie można było znaleźć zagranicznych nabywców.

Niemiecki Siemens podpisał w zeszłym roku największy kontrakt w historii firmy. Ma wybudować w Egipcie trzy elektrownie i fabrykę części do turbin wiatrowych.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1393
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1392
Świat
„Rzecz w tym”: Kamil Frymark: Podręczniki szkolne to najlepszy przykład wdrażania niemieckiej polityki historycznej
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1391
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1388
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama