Reklama

Wybory w USA: Konserwatywne media odwracają się od Donalda Trumpa

Kandydat republikanów nie może liczyć na gazety – ani ogólnoamerykańskie, ani regionalne.

Aktualizacja: 04.10.2016 07:04 Publikacja: 02.10.2016 19:34

Donald Trump

Donald Trump

Foto: AFP

Korespondencja z Nowego Jorku

Żaden z dużych dzienników nie wstawił się za Donaldem Trumpem. Nawet mało znanego libertariańskiego kandydata Gary'ego Johnsona poparły cztery duże regionalne gazety, w tym największy dziennik w Wirginii „Richmond Times-Dispatch", który zaliczany jest do konserwatywnych i często udziela poparcia kandydatom Partii Republikańskiej.

Gazety, które od lat nie opowiadały się za żadną ze stron w wyścigu prezydenckim, teraz krytykują Trumpa, a niektóre opowiadają się za Hillary Clinton. W tej grupie znalazły się „Arizona Republic", „Cincinnati Enquirer", „Houston Chronicle" oraz „Dallas Morning News" – teksańska gazeta, która w tym roku po raz pierwszy od 1940 r. poparła kandydata demokratycznego.

Jedna z największych gazet w kraju „USA Today", która przez 34 lata powstrzymywała się od popierania jakiegokolwiek kandydata, zaapelowała do czytelników, aby nie głosowali na Trumpa, bo ten „nie nadaje się na prezydenta".

„Pokazał wiele razy, że brakuje mu temperamentu, wiedzy, stałości poglądów oraz szczerości, których Ameryka oczekuje od swoich prezydentów" – napisali redaktorzy „USA Today", zachęcając czytelników do głosowania na kogokolwiek, byle nie na „niebezpiecznego demagoga" Trumpa.

Reklama
Reklama

„Arizona Republic", największy dziennik w stanie, który w 120-letniej historii nie poparł demokratycznego kandydata, tym razem zaapelował do czytelników, aby głosowali na Clinton, bo „republikański kandydat nie jest konserwatywny i się nie nadaje".

Odwracając się od republikańskiego kandydata, konserwatywne gazety tracą prenumeratorów, a redaktorzy otrzymują pogróżki, ale twierdzą, że spodziewali się tego rodzaju reakcji i nie spowoduje ona, że zmienią decyzję.

Pojawia się pytanie, czy oficjalne poparcia lub wystąpienie przeciwko kandydatowi mają wpływ na decyzje wyborcze, jakie podejmują czytelnicy. Zdaniem niektórych analityków w dobie mediów społecznościowych tradycyjne gazety mają coraz mniejszą się oddziaływania na wyborców.

Jednak badania przeprowadzone w latach 2008–2011 przez ekonomistów z kilku krajów wskazują na to, że poparcie udzielane przez gazety kandydatom przeciwnej opcji politycznej mogą wpłynąć na decyzje wyborcze, bo wywołują poruszenie wśród odbiorców. Jak uważa Brian Knight, współautor badań, tego rodzaju poparcie może przekonać 1–2 proc. czytelników do zmiany decyzji. „W przypadku kampanii, w której kandydaci mają mniej więcej takie samo poparcie w sondażach opinii publicznej, 1–2 proc. może mieć wpływ na wynik głosowania w tzw. swing states" – twierdzi naukowiec.

Przykładowo to, że „Cincinnati Enquirer" wstawił się za Clinton, może zaważyć na decyzjach wyborczych niezdecydowanych obywateli w Ohio, które jest jednym z kluczowych stanów w wyborach. Ale np. nieprzychylna Trumpowi opinia „Arizona Republic" może nie mieć aż takiego znaczenia w stanie, w którym demokratycznemu kandydatowi nieczęsto udaje się wygrać. Ostatnio dokonał tego Bill Clinton w 1996 r.

Jak wynika z danych zebranych przez YouGov, pięć tygodni przed wyborami w USA jest około 8 proc. wyborców, którzy są niezdecydowani. I to oni są najbardziej podatni na emocje, które wywołuje poparcie kandydatki demokratycznej przez konserwatywną gazetę.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1394
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1393
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1392
Świat
„Rzecz w tym”: Kamil Frymark: Podręczniki szkolne to najlepszy przykład wdrażania niemieckiej polityki historycznej
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1391
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama