Polowanie na terrorystów rozpoczęło się kilka godzin po opublikowaniu w czwartek po południu portretów podejrzanych o dokonanie zamachu na bostońskiej Boylston Street podczas poniedziałkowego finału maratonu. Podobizny dwóch mężczyzn pochodziły z powiększonych obrazów zarejestrowanych przez kamery przemysłowe w pobliżu miejsca eksplozji, w której zginęły trzy osoby, a ponad 170 zostało rannych.
Pomocy w rozpoznaniu sprawców na opublikowanych przez FBI zdjęciach udzielił jeden z ciężej poszkodowanych. Jeff Bauman, który w wyniku eksplozji stracił obie nogi, po przebudzeniu się z narkozy, poprosił o papier i długopis. Dokładnie opisał człowieka, który stanął z nim twarzą w twarz, po czym rzucił mu pod nogi plecak i uciekł. Agenci FBI potwierdzili, że zeznanie ciężko rannego Baumana „okazały się bardzo pomocne dla zawężenia kręgu poszukiwanych".