Kraje Unii Europejskiej jednogłośnie postanowiły zapewnić bezpieczeństwo 39-letniej Somalijce. – Opuszczam Holandię ze smutkiem, ale i z ulgą. Przepakuję walizki i będę kontynuować działalność. Dziękuję – mówiła Ayaan Hirsi Ali dwa lata temu przed kamerami holenderskiej telewizji. Deputowana liberalno-demokratycznej partii VVD, znana obrończyni praw kobiet muzułmańskich, znienawidzona przez fundamentalistów za ostrą krytykę islamu.
Pieniądze na ochronę wyłoży kraj, na terenie którego prześladowany będzie przebywał
14 lat wcześniej przybyła do Holandii z Niemiec, gdzie znalazła się po przyjeździe z bezpiecznej Kenii. Władzom imigracyjnym jednak skłamała, że przybywa prosto ze swojej ojczyzny, ogarniętej wojną domową Somalii. Dodała jeszcze drobne kłamstwo o aranżowanym małżeństwie, do którego zmuszała ją rodzina, i podała nieprawdziwe nazwisko. To wystarczyło, by dostać azyl polityczny i obywatelstwo. Zajęła się walką o prawa muzułmańskich kobiet. W 2002 roku została deputowaną partii VVD.
Islamscy radykałowie szybko ją znienawidzili. Nie mogli wybaczyć, że pochodząca z muzułmańskiej rodziny Somalijka stała się jednym z najbardziej zażartych krytyków tej religii. Hirsi Ali nazwała Mahometa zboczeńcem, bo według Koranu będący w podeszłym wieku prorok ożenił się z dziewięcioletnią dziewczynką. Furię islamistów wywołał jej udział w napisaniu scenariusza filmu „Poddanie” w 2004 roku, w którym pokazano, że prześladowania kobiet wynikają z zapisów Koranu. Nie tylko treść, ale również forma filmu – wersety ze świętej księgi pokrywające półnagie ciała kobiet – przyczyniły się do protestów muzułmanów w całej Holandii. W Amsterdamie marokański radykał zabił reżysera filmu Theo van Gogha. Z listu opublikowanego przez grupę ekstremistów wynikało, że następnym celem będzie Ayaan Hirsi Ali.
Holenderski rząd musiał wzmocnić ochronę deputowanej, co rocznie kosztowało dwa miliony euro. Ale cena polityczna poparcia dla Somalijki okazała się znacznie wyższa. W 2006 roku wyszły na jaw kłamstwa Ayaan Hirsi Ali, gdy starała się o azyl polityczny. A rząd, który współtworzyła jej partia VVD, od kilku lat prowadził ostrą politykę antyimigracyjną.