Nie możemy tolerować prześladowania chrześcijan na świecie – powiedziała pani biskup Margot Käßmann, od niedawna przewodnicząca Niemieckiego Kościoła Ewangelickiego (EKD). 28 lutego zamierza zorganizować w całych Niemczech Dzień Prześladowanych Chrześcijan.
Słynący z liberalizmu niemiecki Kościół ewangelicki uznał, że czas najwyższy upomnieć się o prawa chrześcijan dyskryminowanych, mordowanych i pozbawianych podstawowych praw w wielu krajach. – Chrześcijanie są najbardziej prześladowaną wspólnotą religijną na świecie – przypominała bp Käßmann.
W licznych krajach, zwłaszcza Azji i Afryki, sytuacja chrześcijan przypomina Rzym z czasów Nerona. W Wietnamie jeden z proboszczów katolickich trafił do zakładu psychiatrycznego za „szerzenie zabobonów”. W tureckim mieście Malatya grupa fanatycznych muzułmanów zamordowała dwa lata temu trzech chrześcijan za to, że przeszli z islamu na katolicyzm.
Chrześcijanie giną w Iraku, Indonezji, Korei Północnej, gdzie są tysiącami zamykani w specjalnych obozach. Kraj ten znajduje się na pierwszym miejscu listy amerykańskiej organizacji Open Doors monitorującej wykroczenia przeciwko prawom człowieka w 2008 roku. Podąża za nią Arabia Saudyjska, gdzie za przejście na chrześcijaństwo grozi kara śmierci i obowiązuje zakaz wszelkich praktyk religijnych oprócz islamu.
Jak wynika z ostatniego raportu organizacji Kościół w Potrzebie, w ubiegłym roku ofiarami prześladowań i rażącej dyskryminacji padło na całym świecie 200 milionów chrześcijan (czyli co dziesiąty).