Wokół sprawy jest mnóstwo niejasności. Anglojęzyczny “The Budapest Report” pisał, że “dwa samoloty zwiadowcze” izraelskiego lotnictwa dwukrotnie nadleciały w czwartek nad pas startowy międzynarodowego lotniska Ferihegy pod Budapesztem, ale nie wylądowały. Według portalu Politics. hu oprócz nich pojawił się jeszcze samolot cywilny.
Część węgierskich mediów sugerowała, że chodzi o tajną misję. Przelot ten powiązano natychmiast z tajemniczą śmiercią 52–letniego Syryjczyka Bassama Trache, który został tego samego dnia zastrzelony w samochodzie, gdy stał na czerwonym świetle na przedmieściach Budapesztu. Zabójca zabrał jego torbę.
Portal Yeshiva World News natychmiast zadał pytanie, czy to nie “kolejny Dubaj”, przypominając, że niedawno w hotelu w Dubaju, w którym zamordowany został Palestyńczyk, szef zbrojnego skrzydła Hamasu Mahmud Mabuh, widziano dwóch izraelskich agentów. Podobne podejrzenia wysunęło też izraelskie pismo “Maariv”. Także arabskie media sugerowały istnienie związku między tajemniczymi samolotami i śmiercią mężczyzny z podwójnym, syryjskim i węgierskim, obywatelstwem, od 20 lat mieszkającego na Węgrzech. Anonimowe źródła w izraelskim wywiadzie natychmiast zaprzeczyły, jakoby to ten kraj był zamieszany w śmierć Syryjczyka.
Wkrótce okazało się, iż węgierski Krajowy Zarząd Transportu wydał zgodę na przelot samolotów. Uczynił to na wniosek MSZ, ministerstwo zaś działało na żądanie izraelskiej ambasady w Budapeszcie. Ambasador Izraela Aliza Bin–Noun powiedział węgierskiej agencji MTI, że nie były to samoloty szpiegowskie – wykonywały “rutynowe zadania, podobne do przeprowadzanych wcześniej”. Co więcej, owa “rutynowa misja” objęła też bułgarską Warnę. Nie powiedział jednak, jaka to misja i co to za zadania – zarzucił natomiast gazecie “Magyar Nemzet”, która jako pierwsza o sprawie napisała, antyizraelskie nastawienie. Rzecznik węgierskiego rządu Domkos Szollar wspominał natomiast, że chodziło o szkolenie.
Są też sprzeczne informacje, jakie właściwie samoloty pojawiły się pod Budapesztem – czy były to odrzutowce typu Gulfstream Vs, zmodyfikowane szesnastomiejscowe płatowce używane przez biznesmenów, czy też transportowce typu Hercules.