Były szef wywiadu wojskowego Andor Szandor nie jest zaskoczony. – Takie plany muszą wzbudzać zainteresowanie Rosji. Myślę, że informacje próbują zbierać też agenci z byłych republik sowieckich. No i z krajów, na które radar ma być nacelowany – powiedział. Jego zdaniem działalność szpiegowską prowadzą agenci podszywający się pod biznesmenów, dziennikarzy i studentów, ale przede wszystkim pracownicy ambasad.
Radar wchodzący w skład amerykańskiego systemu obrony rakietowej ma stanąć w Trokavcu koło Pilzna. Czesi planują zakończyć negocjacje z USA na początku przyszłego roku. Wczoraj uzgodnili, że w amerykańskiej bazie będzie stale dyżurował czeski dowódca wraz ze swoim sztabem. Wykluczono też trwały pobyt rosyjskich obserwatorów na terenie Czech.
Polsko-amerykańskie negocjacje zostały wstrzymane do czasu powołania nowego rządu. Amerykanie chcą umieścić w Polsce do dziesięciu wyrzutni rakiet przechwytujących. Lokalizacja bazy nie jest jeszcze pewna, ale prawdopodobnie powstanie w Redzikowie w województwie pomorskim. Tarcza ma chronić Amerykę i jej sojuszników przed rakietowym atakiem z Iranu lub Korei Północnej. Projekt napotyka zdecydowany opór Kremla, który uważa, że w rzeczywistości system antyrakietowy będzie wymierzony w Rosję.