Sikorski: ciekawe i ważne słowa Putina o Katyniu

Rosyjski prezydent mówił o Katyniu jako o zbrodni stalinowskiej – oznajmił szef MSZ. – To nic nowego – uważają eksperci

Publikacja: 21.02.2008 04:50

Premier Tusk i minister Sikorski podczas wizyty w Moskwie

Premier Tusk i minister Sikorski podczas wizyty w Moskwie

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Opowiadając w TVN 24 o wizycie Donalda Tuska w Moskwie, Radosław Sikorski powiedział, że prezydent Putin jako pierwszy poruszył sprawę Katynia. Miał przyznać, że była to zbrodnia stalinowska. – W okresie, w którym pojawiały się w gazetach rosyjskich skandaliczne artykuły o tym, że to Niemcy byli sprawcami Katynia, było to ciekawe i ważne – podkreślił minister.

– Stanowisko moje i Polaków w tej sprawie jest jasne, dobrze się więc stało, że mimo czasami niezbyt mądrych, a czasami skandalicznych wypowiedzi niektórych rosyjskich historyków czy publicystów w tej sprawie, mamy tak wyraźną wypowiedź Putina – zaznaczył wieczorem premier. Eksperci przypominają, że tego typu deklaracje Rosjanie składali wielokrotnie w latach 90. Potwierdza to prokremlowski polityk Siergiej Markow. – Putin wiele razy mówił, że Katyń to zbrodnia stalinowska, polscy politycy najwyraźniej chcą, żeby ta teza była na okrągło powtarzana. Przez pewien czas nie chcieliśmy wracać do tego tematu, ale ekipa w Polsce jest teraz inna, mądrzejsza, więc dlaczego nie mieliśmy tego powtórzyć? – twierdził.

– Fakt, że prezydent Putin mówił w ten sposób o Katyniu, jest dla nas szalenie ważny – zapewnia „Rz” prezes Federacji Rodzin Katyńskich Andrzej Skąpski. – Daje nadzieję, że po kilku latach znowu będzie mowa o odtajnieniu akt śledztwa czy o przeprosinach i zadośćuczynieniu ze strony rosyjskiej.

Ale o konkretach Rosjanie nie mówią. – Nie widzę żadnych oznak poprawy. Nasze zażalenie na decyzję moskiewskiego sądu w sprawie odmowy rozpatrzenia wniosków dotyczących rehabilitacji ofiar Katynia wczoraj znów zostało odrzucone – opowiada „Rz” Aleksandr Gurianow z rosyjskiego Memoriału. Dodaje, że historycy nadal nie mają dostępu do akt prokuratury wojskowej w sprawie mordu polskich oficerów. – Istnieje 187 tomów akt. W 116 są dokumenty opatrzone klauzulą „ściśle tajne”, a to zamyka wgląd do całego tomu. Reszta zbiorów zawiera bezwartościowe informacje, np. wycinki prasowe.

Stanisław Ciosek, były ambasador w Moskwie, doradca prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego

Rz: Podczas spotkania z Donaldem Tuskiem Władimir Putin miał uznać, że Katyń to zbrodnia stalinowska. To przełom?

Stanisław Ciosek: Absolutnie nie. Rosjanie przyznali to już przed przyjazdem do Moskwy generała Wojciecha Jaruzelskiego w 1990 r. Gorbaczow był wtedy pierwszym sekretarzem KPZR i przez wiele dni prowadziłem negocjacje w tej sprawie. W końcu zgodziliśmy się na wersję kompromisową, że zbrodni dokonało NKWD, bo przecież było częścią reżimu stalinowskiego i ówczesnego państwa. Komunikat agencji TASS w tej sprawie był przełomem. Kolejne deklaracje to tylko elementy polityki symboli. Sam widziałem, jak Borys Jelcyn płakał w Dolince Katyńskiej. Słowa Putina są kolejnym miłym gestem. Dobrze, że Tusk takie słowa usłyszał, ale teraz czas na konkrety.

Sprawa Katynia to jeden z głównych problemów, którym ma się zająć polsko-rosyjska komisja ds. trudnych. Czy słowa Putina ułatwią przekonanie Rosjan do uznania Katynia za zbrodnię przeciw ludzkości?

Wątpię. Przypuszczam, że ta kwestia będzie jeszcze długo przedmiotem sporu. Podejrzewam, że prof. Adam Rotfeld (współprzewodniczący komisji ds. trudnych – red.) trafi na mur po rosyjskiej stronie. Najważniejszą sprawą jest teraz upewnienie się, czy w rosyjskich archiwach są jeszcze dokumenty dotyczące Katynia, czy zostały spalone za Chruszczowa. Wciąż nie znamy miejsca stracenia tysięcy ofiar. Jeśli poznamy nowe fakty, to będzie przełom.

—rozmawiał Jacek Przybylski

Paweł Kowal, były wiceminister spraw zagranicznych, poseł PiS

Rz: Minister Radosław Sikorski określił słowa Putina, który mówił o Katyniu jako o zbrodni stalinowskiej, mianem ważnych i ciekawych. Pan też tak je ocenia?

Paweł Kowal: Myślę, że na pewno nie powinno się ogłaszać takiej deklaracji jako sukcesu polskiego rządu, bo o tym, kto ponosi winę za zbrodnię katyńską, wiadomo od kilkudziesięciu lat i wiedza ta jest przekazywana w szkole podstawowej i średniej.

Nie jest chyba sukcesem, że prezydent Putin w zaciszu gabinetu polemizuje ze strasznymi kłamstwami rosyjskiej prasy. Nie mamy tu do czynienia z żadnym postępem. Rosjanie oficjalnie i publicznie uznali ten fakt już w latach 90. Wówczas było to jakieś osiągnięcie. I chociaż niedawno w rosyjskiej publicystyce poja- wiły się próby powrotu do kłamstwa katyńskiego, to ostatnie słowa prezydenta Putina trudno uznać za jakikolwiek postęp. Czy to przypadkiem nie jest regres, każdy musi ocenić sam.

Zdaniem prokremlowskiego polityka Siergieja Markowa Polacy chcą, by rosyjscy przywódcy powtarzali, że Katyń to zbrodnia stalinowska. Markow podkreśla, że teraz ekipa w Polsce jest „inna, mądrzejsza”, więc Putin powtórzył tę deklarację.

Polsce nie chodzi o to, by w okrojonej formie usłyszeć coś, co dla całego świata jest oczywiste i co Borys Jelcyn mówił oficjalnie już wiele lat temu. Przedstawianie słów Putina jako wielkiego osiągnięcia to błąd w taktyce negocjacyjnej. Polskie postulaty od dawna są znane. Oczekujemy m.in. otwarcia archiwów, uczciwego śledztwa, ukarania winnych oraz formalnego uznania Katynia nie za zbrodnię stalinowską, bo to określenie nie jest terminem prawnym, ale za zbrodnię przeciw ludzkości, ludobójstwa.

—rozmawiał Jacek Przybylski

Opowiadając w TVN 24 o wizycie Donalda Tuska w Moskwie, Radosław Sikorski powiedział, że prezydent Putin jako pierwszy poruszył sprawę Katynia. Miał przyznać, że była to zbrodnia stalinowska. – W okresie, w którym pojawiały się w gazetach rosyjskich skandaliczne artykuły o tym, że to Niemcy byli sprawcami Katynia, było to ciekawe i ważne – podkreślił minister.

– Stanowisko moje i Polaków w tej sprawie jest jasne, dobrze się więc stało, że mimo czasami niezbyt mądrych, a czasami skandalicznych wypowiedzi niektórych rosyjskich historyków czy publicystów w tej sprawie, mamy tak wyraźną wypowiedź Putina – zaznaczył wieczorem premier. Eksperci przypominają, że tego typu deklaracje Rosjanie składali wielokrotnie w latach 90. Potwierdza to prokremlowski polityk Siergiej Markow. – Putin wiele razy mówił, że Katyń to zbrodnia stalinowska, polscy politycy najwyraźniej chcą, żeby ta teza była na okrągło powtarzana. Przez pewien czas nie chcieliśmy wracać do tego tematu, ale ekipa w Polsce jest teraz inna, mądrzejsza, więc dlaczego nie mieliśmy tego powtórzyć? – twierdził.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022