Premier Donald Tusk w piątek na nieformalnym spotkaniu z dziennikarzami mówił, że nie chciałby, aby jego poniedziałkowe spotkanie z kanclerz Angelą Merkel w Gdańsku zdominowały sporne kwestie historyczne. Poinformował jednak, że w planach jest utworzenie przez nasz kraj placówki w Berlinie, która prezentowałaby polską kulturę i “polskie widzenie historii”.
Byłby to polski “Widoczny znak” – odpowiedź na “Widoczny znak”, który ma w Berlinie upamiętnić powojenne wysiedlenia Niemców.
Jest już znana lokalizacja muzeum drugiej wojny światowej w Gdańsku, o którego pomyśle Tusk wspomniał po raz pierwszy w grudniu. Muzeum – jak podkreślił premier – jest inicjatywą polską, do której mogą się przyłączyć inne kraje. Ma powstać nad Motławą, naprzeciw Ołowianki. Nie oczekujemy, że Niemcy wesprą finansowo projekt.
Merkel zna założenia projektu muzeum drugiej wojny
Kamień węgielny pod muzeum ma być wmurowany w czasie obchody 70. rocznicy wybuchu drugiej wojny światowej, 1 września 2009 r. Jak poinformował PAP pełnomocnik premiera ds. stosunków zagranicznych Władysław Bartoszewski, pani Merkel zna założenia projektu.