Z ustaleń dziennikarzy wynika, że przelewu dokonano 23 lipca, dwa dni po zatrzymaniu Karadżicia. Wypłata została zarejestrowana pod numerem RW 20-036-008/2. Całą kwotę przelano na zaszyfrowany rachunek bankowy na Wyspach Dziewiczych.

"Press" podaje, że taką informację uzyskał 5 sierpnia z dobrze poinformowanych zachodnich kręgów dyplomatycznych.

Dziennikarze "Pressa" próbowali potwierdzić te informacje u źródła. Jednak przedstawiciele instytucji "Nagroda za Sprawiedliwość" oświadczyli, że urzędnicy nigdy nie komentują wiadomości o nagrodach za schwytanych zbiegów.

Adwokat Radovana Karadżicia, Svetozar Vujacić mówi że istnieje poważna podstawa aby stwierdzić, że "ludzie którzy wydali Karadżicia trzy dni przed złapaniem" otrzymali nagrodę pieniężną.

- Nie posiadamy informacji że zapłacono nagrodę, ale to wszystko potwierdza naszą tezę o nielegalnym przetrzymywaniu Karadżicia trzy dni przed rzeczywistym złapaniem – powiedział Vujacić.