Wojska rosyjskie opuściły Gori

Rosyjskie siły opuściły gruzińskie miasto Gori w pobliżu Osetii Południowej, lecz nie kierują się ku Tbilisi - oświadczyła wiceminister spraw wewnętrznych Gruzji Ekaterine Zguładze. Tymczasem TVP Info podaje, że rosyjskie czołgi zatrzymały się 25 kilometrów od Tbilisi.

Aktualizacja: 14.08.2008 06:46 Publikacja: 13.08.2008 10:48

Uciekinierzy z Gori

Uciekinierzy z Gori

Foto: AFP

- Rosyjskie wojska zatrzymały się we wsi Orchiwani położonej 25 km od Tbilisi - podał reporter TVP będący naocznym świadkiem tych wydarzeń. -Naprzeciwko kolumny rosyjskich czołgów wyjechały trzy czołgi gruzińskie. Narazie nie doszło do siłowej konfrontacji.

- Pragnę wszystkich uspokoić. Rosyjskie wojsko nie idzie w kierunku Tbilisi - powiedziała. Nie sprecyzowała, co robi wojsko.

Wcześniej zachodnie agencje podawały, że z Gori na południe wyruszyło kilkadziesiąt rosyjskich pojazdów wojskowych, co - jak podkreślano - jest naruszeniem zawieszenia broni, zakładającego wycofanie rosyjskich sił na pozycje zajmowane przed wybuchem konfliktu wokół Osetii Południowej.

Rosyjskie wojsko obsadziło co najmniej dwie placówki w okolicach gruzińskiego miasta Gori - podał Reuters, powołując się na świadków. Rosyjskie władze wojskowe zdementowały te doniesienia. Jeden z nich powiedział, że Rosjanie przekroczyli granicę Osetii Południowej, by zająć opuszczone gruzińskie koszary artylerii około pięciu kilometrów od centrum Gori.

- Za rosyjskimi czołgami, do Gori wkraczają oddziały najemników, którzy za przyzwoleniem Rosjan plądrują miejscowe sklepy i domy - poinformował znajdujący się na miejscu reporter TVP.

Rosja zdementowała te informacje i oświadczyła, że rosyjskie siły pokojowe rozlokowane na przedmieściach Gori zabezpieczają odkryty tam niestrzeżony skład broni i amunicji, które wywożą, by - jak mówią - zdemilitaryzować strefę i ochronić ludność.

"Doniesienia zachodnich mediów o marszu rosyjskich wojsk w kierunku Tbilisi, a także o plądrowaniu w Gori, są absolutnie bezpodstawne" - podkreśliło rosyjskie MSZ w oświadczeniu.

Jednak rosyjskie władze wojskowe deklarują, że "w Gori nie ma rosyjskich jednostek pokojowych ani sił wspierających je". Również według rzecznika rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych do miasta tego "nie wysłano rosyjskich oddziałów pokojowych ani żadnych innych".

Gori, przez które przebiega główne gruzińskie połączenie samochodowe i kolejowe wschód-zachód, leży około 25 kilometrów od granicy Osetii Południowej.

Porozumienie rozejmowe przewiduje, że zarówno siły gruzińskie, jak i rosyjskie wycofają się na pozycję zajmowane przed wybuchem walk o Osetię Południową.

- Świat zdaje się mówić o zawieszeniu broni, rozmowach pokojowych, podczas gdy w tej chwili w moim kraju dzieją się zbrodnie najgorszego rodzaju przeciwko ludności - powiedział prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili na konferencji prasowej wspólnej z prezydentami Polski, Litwy, Łotwy i Estonii.

- Kto dał Rosji prawo do szczególnego poczucia godności? - pytał w Tbilisi prezydent Lech Kaczyński. - Chcę wezwać polski rząd do potrojenia wysiłków na rzecz pomocy Gruzji - zaznaczył. - Nic nie złamie naszej solidarności - mówił polski prezydent.

- Jeżeli nie sprzeciwimy się temu co jest teraz w Gruzji okaże się, że żyjemy w innym świecie niż myśleliśmy - powiedział prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves.

Rosja zaakceptowała wprowadzone w Tbilisi zmiany w uzgodnionym wcześniej w Moskwie przez prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego tekście porozumienia w sprawie konfliktu rosyjsko-gruzińskiego.

Fakt ten potwierdził rano w Moskwie szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow, ujawniając też, że przed wprowadzeniem zmian do dokumentu, Sarkozy telefonicznie konsultował się z rosyjskim prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem.

Wprowadzone na wniosek strony gruzińskiej zmiany dotyczyły usunięcia z dokumentu punktu na temat rozmów o przyszłym statusie Osetii Południowej

Ławrow podkreślił jednak, że Rosja nadal uważa za konieczne przedyskutowanie na nowo i na szczeblu międzynarodowym kwestii politycznego statusu terytoriów Abchazji i Osetii Południowej. Argumentował, że jakkolwiek kwestia ta nie została poruszona "wprost" w dokumencie, jest oczywiste, że ma ona zasadnicze znaczenie dla problemów bezpieczeństwa w tym regionie.

Uzgodniony w nocy przez Sarkozy'ego w Moskwie i Tbilisi plan zakończenia wojny w Gruzji obejmuje:

1) zobowiązanie do niestosowania siły;

2) trwałe zakończenie wszystkich działań wojennych;

3) zapewnienie swobodnego dostępu do pomocy humanitarnej;

4) powrót sił zbrojnych Gruzji do stałych miejsc dyslokacji;

5) wycofanie wojsk rosyjskich na linię sprzed rozpoczęcia działań bojowych.

W opublikowanym dzisiaj w "Financial Times" artykule Ławrow napisał:

"Twierdzenia, jakoby interwencja zbrojna Moskwy w Osetii Południowej była próbą zajęcia Gruzji i obalenia jej rządu, są wierutną bzdurą. (...) Moskwa nie ma zamiaru anektowania ani okupowania żadnej części Gruzji i ponownie potwierdziła poszanowanie jej suwerenności."

Wiele państw Unii Europejskiej popiera wysłanie do Gruzji obserwatorów, uważa jednak, że potrzebne jest zielone światło ONZ - poinformowała francuska prezydencja UE.

Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) zwiększy liczbę swych obserwatorów z 200 do 300 w Osetii Południowej w celu zapewnienia lepszego nadzoru nad zawieszeniem broni między Rosją a Gruzją - poinformował we wtorek niemiecki minister spraw zagranicznych.

Frank-Walter Steinmeier podał na konferencji prasowej w Brukseli, że obecny przewodniczący OBWE, minister spraw zagranicznych Finlandii Alexander Stubb powiedział unijnym szefom dyplomacji, iż podjął taką decyzję.

Ministrowie UE, który obradowali w Brukseli na temat konfliktu kaukaskiego, zgodzili się na zwiększenie obecności OBWE w regionie. Natomiast Stany Zjednoczone wystąpiły o zwołanie posiedzenia ministrów spraw zagranicznych państw NATO w sprawie sytuacji w Gruzji.

- Rosyjskie wojska zatrzymały się we wsi Orchiwani położonej 25 km od Tbilisi - podał reporter TVP będący naocznym świadkiem tych wydarzeń. -Naprzeciwko kolumny rosyjskich czołgów wyjechały trzy czołgi gruzińskie. Narazie nie doszło do siłowej konfrontacji.

- Pragnę wszystkich uspokoić. Rosyjskie wojsko nie idzie w kierunku Tbilisi - powiedziała. Nie sprecyzowała, co robi wojsko.

Pozostało 92% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020