- Musimy zdobyć się na gest, który pokaże nasze poparcie dla Gruzji. Dlatego zwrócę się do Komisji Europejskiej z zapytaniem, czy możliwe jest zmniejszenie cła na import gruzińskiego wina do krajów Europy. - zapowiedział Bogusław Sonik, eurodeputowany z ramienia Platformy Obywatelskiej.
Sonik przyznaje, że sprawa konfliktu zbrojnego w Gruzji na pewno będzie głównym tematem debat eurodeputowanych na spotkaniu komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego, jednak - jego zdaniem - istotne jest aby podjąć jakieś konkretne decyzje.
- Wcześniej pojawiła się już podobna inicjatywa w przypadku Mołdowy, jednak skończyła się na ogólnikowej zachęcie, aby kupować mołdawskie wina. Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej - mówi Sonik.
Złożenie interpelacji oznacza, że Komisja musi zająć oficjalne stanowisko w tej sprawie. Gdyby udało się zmniejszyć cło, byłaby to decyzja bezprecedensowa. Unia Europejska ma już bowiem podpisane stałe umowy ze wszystkimi krajami spoza UE na import towarów i usług. Jednak w ramach Europejskiej Polityki Sąsiedzkiej mogłaby się zgodzić na podpisanie odrębnego specjalnego porozumienia.
W sprawie obniżenia opłat celnych Gruzini mogą zapewne liczyć na poparcie nie tylko Bogusława Sonika. Niespełna przed dwoma laty urządzono bowiem w siedzibie europarlamentu degustację gruzińskich win. Eurodeputowani byli nimi ponoć zachwyceni. Także podczas ostatniej wizyty w Polsce amerykańskiej sekretarz stanu Condoleezzy Rice podczas oficjalnych spotkań wznoszono toasty winem z Gruzji, co miało zademonstrować solidarność z tym krajem. Rosyjska prasa ironizowała później, że Polska wybrała gruziński alkohol zamiast rosyjskiej ropy.