Minister oświaty Ondrej Liska ma przygotować do końca tego roku dyrektywę w tej sprawie. Zobowiązał go do tego rząd, który chce wypłacić odszkodowania także tym, którzy z przyczyn politycznych nie zostali przyjęci na uczelnie.
Liska uprzedził, że rekompensaty będą symboliczne, ale rząd nie zdecydował jeszcze, na jakie kwoty mogą liczyć poszkodowani. Minister Cyril Svoboda, szef Rządowej Rady Legislacyjnej, proponuje, by odszkodowania objęły okres od 1948 do 1953 lub do 1956 roku. Inni czescy politycy uważają jednak, że powinny one objąć cały okres komunistyczny – aż do upadku reżimu w 1989 roku. Jeśli zostanie przyjęta koncepcja Svobody, pieniądze otrzyma kilkaset osób.
Z wnioskiem o zadośćuczynienie za krzywdy zwrócił się do rządu Praski Klub Akademicki 48, stowarzyszenie byłych studentów usuniętych z uczelni z powodów politycznych, rasowych bądź religijnych. Według klubu po przejęciu władzy przez komunistów w 1948 roku szkoły wyższe musiało opuścić ponad 10 tysięcy studentów i pracowników akademickich.
Za „agitowanie przeciw władzy” został w 1950 roku relegowany z uczelni między innymi najsłynniejszy współczesny czeski pisarz Milan Kundera oskarżony niedawno o wydanie bezpiece przyjaciela koleżanki Miroslava Dvorzaczka. Usunięcie ze studiów zainspirowało Kunderę do napisania powieści „Żart”, której bohater zostaje wyrzucony z uczelni za dowcip polityczny i trafia do karnej kompanii fedrującej węgiel.