[b]RZ: Czy rząd Bloku Julii Tymoszenko i Partii Regionów będzie przeciwny integracji Ukrainy z NATO i UE?[/b]
[b]Wasyl Zoria:[/b] Na pewno. Można to wywnioskować nie tylko z projektu umowy koalicyjnej. Przewodniczącym parlamentu zostanie zapewne Ołeksandr Ławrynowicz, główny ideolog Partii Regionów, były minister sprawiedliwości. Po nim nie można się spodziewać dążenia do integracji ze strukturami europejskimi i euroatlantyckimi. To polityk zdecydowanie prorosyjski.
[b]Nowy gabinet może więc być otwarcie prorosyjski?[/b]
Tak – i to z różnych powodów. Na Ukrainie nasila się kryzys gospodarczy. Rosną zatory płatnicze, rośnie inflacja. Można się spodziewać, że zarówno Blok Julii Tymoszenko, jak i Partia Regionów będą dostrzegać w zacieśnianiu współpracy z Rosją sposób na walkę z kryzysem. Ale oczywiście nie można twierdzić, że realizując politykę prorosyjską, rząd będzie antynatowski czy antyunijny. Nie – po prostu nie będzie czynił żadnych kroków na rzecz wejścia Ukrainy do Unii czy NATO.
[b]Coraz głośniej mówi się o tym, że prezydenta powinien wybierać parlament. Czy to realne?[/b]