Piątkowa decyzja, przedstawiona w dokumentach złożonych przez Departament Sprawiedliwości w federalnym sądzie w Waszyngtonie, zaskoczyła wielu obserwatorów. Nie oznacza ona, że więźniowie Guantanamo zostaną zwolnieni – zmienia natomiast podstawę ich przetrzymywania.
[wyimek]Rząd USA może więzić osoby wspierające terroryzm na podstawie prawa międzynarodowego[/wyimek]
Jak wyjaśnił Departament Sprawiedliwości, podstawą nie są już uprawnienia prezydenta jako głównodowodzącego, na które powoływał się George W. Bush. Poprzedni prezydent uważał, że ma konstytucyjne prawo do bezterminowego przetrzymywania przeciwników schwytanych w „wojnie z terrorem” i nie potrzebuje na to zgody Kongresu. Obama uznaje, że rząd może więzić osoby wspierające organizacje terrorystyczne na podstawie prawa międzynarodowego oraz specjalnej ustawy przyjętej przez Kongres po 11 września 2001 roku.
„W miarę, jak wypracowujemy nową politykę wobec zatrzymanych, konieczne jest działanie w taki sposób, który wzmacnia nasze bezpieczeństwo narodowe, ale jest też zgodny z naszymi wartościami i prawem”, stwierdził w oświadczeniu prokurator generalny USA Eric Holder.
Większość komentatorów zauważa, że zmiana formuły prawnej ma niewielkie znaczenie praktyczne. Niektórzy mówią wręcz o kosmetycznej zmianie. – To nie jest wcale nowa definicja, to zwykle przeformułowanie starej definicji używanej przez Busha – powiedział telewizji ABCNews emerytowany prawnik wojskowy pułkownik Stephen Abraham.