– W momencie kiedy imam powiedział „Allah Akbar” (Bóg jest wielki – red.), nastąpił wybuch – opowiadał Tausir Khan, który trafił do szpitala w Peszawarze. – Zdumiewające, że ci, którzy tyle mówią o świętej wojnie, o dżihadzie, atakują meczety. To niewierni – mówił ranny. Meczet został niemal całkowicie zniszczony, ocalały jedynie dwa minarety. – Nigdy niczego takiego nie widziałem – mówił miejscowy policjant Wahid Khan.