– Lewica zyska na sile, bo w większości państw UE przy władzy jest centroprawica. A w wyborach europejskich ludzie często karzą rządzących – mówi „Rz” Sara Hagemann z Centrum Polityki Europejskiej (EPC) w Brukseli.
Największą siłą powinna pozostać Europejska Partia Ludowa (są w niej PO i PSL). Według symulacji będzie miała 249 mandatów (33 proc., obecnie 39 proc.).
Drudzy nadal będą socjaliści z 209 mandatami (29 proc., teraz 27 proc.). Trzecie miejsce utrzy-ma grupa liberalna ALDE (87 mandatów). Na czwartym miejscu pojawi się nowa siła tworzona przez brytyjskich konserwatystów i ich sojuszników (prawdopodobnie PiS i czeski ODS) mogąca liczyć na 58 mandatów. Mniej liczne będą ugrupowania Zielonych, komunistów oraz antyeuropejskiej prawicy. W sumie centrolewica i centroprawica będą miały po41 proc. mandatów.
– Poglądy prawicowe czy lewicowe pojmowane są różnie, w zależności od narodowości – zauważa Konrad Szymański, eurodeputowany PiS.