Amerykański bój o zdrowie

Reforma lecznictwa to najgorętszy temat lata w Ameryce. Proponowane przez Obamę zmiany mają coraz więcej przeciwników

Aktualizacja: 11.08.2009 08:34 Publikacja: 11.08.2009 03:19

W miasteczku Wise w stanie Wirginia ze względu na dramatyczną sytuację osób nieubezpieczonych urucho

W miasteczku Wise w stanie Wirginia ze względu na dramatyczną sytuację osób nieubezpieczonych uruchomiono polową klinikę dentystyczną

Foto: AP

Sierpień to w Waszyngtonie tradycyjnie czas politycznej kanikuły. Jednak w tym roku będzie ona dla polityków wyjątkowo niespokojna. Powód: promowana przez prezydenta reforma zdrowia.

„Ameryka, którą znam i kocham, to nie jest kraj, w którym moi rodzice czy moje dziecko z zespołem Downa musieliby stawać przed »komisją śmierci« Obamy. Przed biurokratami, którzy mieliby decydować, czy na podstawie ich »przydatności społecznej« przysługuje im opieka zdrowotna” – napisała na swej stronie w portalu Facebook Sarah Palin. Była republikańska kandydatka na wiceprezydenta wzbudziła tą opinią falę kontrowersji w mediach. Była pani gubernator Alaski jest jednym z wielu krytyków, którzy w ostatnim czasie podjęli atak na plan Obamy.

Prezydent odpowiada, oskarżając Palin i spółkę o rozsiewanie fałszywych informacji. – Chciałbym zacząć od rozwiania zupełnie nieprawdopodobnych pogłosek o tym, że w ramach reformy promowana będzie eutanazja czy że cały system opieki zdrowotnej przejęty zostanie przez rząd – stwierdził w wystąpieniu radiowym. W najbliższym czasie prezydent planuje serię wystąpień w obronie reformy. Jak wynika z sondaży, stała się ona dla opinii publicznej najbardziej kontrowersyjnym tematem ostatnich tygodni.

[srodtytul]Déja vu z Clintona? [/srodtytul]

Choć na reformie zdrowia połamał już sobie zęby w początku swej prezydentury w latach 90. Bill Clinton, Obama już po pół roku swych rządów postanowił zmierzyć się z bestią. Opanowawszy jako tako sytuację gospodarczą kraju, zabrał się na poważnie do promowania swego programu zmian w lecznictwie. Pierwsze efekty nie są obiecujące. Większość obserwatorów jest zgodna, że to właśnie reforma zdrowia stoi za stałym spadkiem notowań prezydenta w ostatnich tygodniach.

Problemy mają także kongresmeni, którzy zamiast odpoczywać na plaży, muszą odpowiadać na pytania zdenerwowanych zapowiedziami reformy wyborców. Wielu demokratycznych zwolenników zmian znajduje się pod obstrzałem własnego elektoratu. Podczas jednego ze spotkań poświęconych służbie zdrowia demokratyczny kongresmen z Michigan John Dingell musiał się ratować przed rozwścieczonym elektoratem, wzywając policję, a jego koledze z Karoliny Północnej Bradowi Millerowi ktoś groził śmiercią.

W USA, gdzie nie istnieje obowiązek posiadania ubezpieczenia medycznego, lecznictwo zdominowane jest przez firmy prywatne. Obama chce stworzyć pierwszy w historii Ameryki państwowy program ubezpieczeń dostępny dla wszystkich obywateli.

Zwolennicy zmian twierdzą, że pozwolą one z czasem rozwiązać największą bolączkę obecnego systemu, jaką jest ogromna (ponad 45 mln) liczba nieubezpieczonych. Przeciwnicy ostrzegają przed nacjonalizacją służby zdrowia, straszą wizją długich kolejek i spadku jakości usług.

[srodtytul]Wcale nie tak źle[/srodtytul]

Z sondaży wynika, że Amerykanie są dość sceptyczni wobec planu Obamy. Tylko co piąty uważa, że służba zdrowia wymaga reanimacji – większość jest zdania, że radzi sobie bardzo dobrze. To także dość nowe zjawisko, bo do niedawna Amerykanie raczej krytycznie mówili o stanie lecznictwa.

Nawet zwolennicy zmian nie stanowią jednolitego frontu: dla jednych kluczowe jest poszerzenie zakresu ubezpieczeń zdrowotnych, dla innych większe znaczenie mają horrendalne koszty leczenia.

Tymczasem aż 77 procent niezależnych wyborców, którzy byli fundamentem wyborczego sukcesu Obamy, obawia się, że jego reforma będzie zwyczajnie za droga.

[srodtytul]Pięta achillesowa[/srodtytul]

Jak mówi „Rz” ekspert konserwatywnego American Enterprise Institute Joseph Antos, właśnie koszta są piętą achillesową reformy Obamy. – Zmiany, które on chce zrealizować, kosztowałyby co najmniej 2 – 3 biliony dolarów. Dla większości Amerykanów to stanowczo za dużo – wyjaśnia Antos. Dlatego jego zdaniem, nawet jeśli prezydentowi uda się przeprowadzić reformę, to jej zakres będzie znacznie węższy od szumnych zapowiedzi. – Pole manewru Obamy jest bardzo ograniczone – dodaje Antos, zauważając, że prezydentowi ciężko będzie pogodzić sprzeczne żądania różnych środowisk i elektoratów.

Podobnego zdania jest Mike Franc z Fundacji Heritage w Waszyngtonie. – Obama znalazł się w trudnej sytuacji. Jeśli przechyli się na prawo, straci poparcie lewej strony i vice versa. Może dojść do rozłamu w partii demokratycznej – mówi „Rz” Franc.

[ramka][b]Na czym polega plan Obamy [/b]

Ostateczny kształt reformy zdrowia musi dopiero się wyłonić z debat w Kongresie. Obama proponuje m.in. stworzenie państwowego programu ubezpieczeń zdrowotnych jako bardziej dostępnej alternatywy dla programów prywatnych, a także wprowadzenie zakazu odmowy ubezpieczenia klienta oraz podwyższania składki z powodu wcześniejszych problemów zdrowotnych. Choć Obama zapewnia, że Amerykanie zachowają pełną swobodę wyboru lekarza, eksperci są zdania, że w praktyce może być inaczej. Krytycy twierdzą, że w ramach planu Obamy ograniczona zostanie opieka nad osobami śmiertelnie chorymi, a nawet że wspierana będzie eutanazja. Ostrzegają też, że w nowym systemie państwo subsydiować będzie aborcję.

Sierpień to w Waszyngtonie tradycyjnie czas politycznej kanikuły. Jednak w tym roku będzie ona dla polityków wyjątkowo niespokojna. Powód: promowana przez prezydenta reforma zdrowia.

„Ameryka, którą znam i kocham, to nie jest kraj, w którym moi rodzice czy moje dziecko z zespołem Downa musieliby stawać przed »komisją śmierci« Obamy. Przed biurokratami, którzy mieliby decydować, czy na podstawie ich »przydatności społecznej« przysługuje im opieka zdrowotna” – napisała na swej stronie w portalu Facebook Sarah Palin. Była republikańska kandydatka na wiceprezydenta wzbudziła tą opinią falę kontrowersji w mediach. Była pani gubernator Alaski jest jednym z wielu krytyków, którzy w ostatnim czasie podjęli atak na plan Obamy.

Pozostało 85% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021