[b][link=http://www.rp.pl/galeria/2,1,375765.html]Zobacz galerię zdjęć[/link] [/b]
- Rokowania nad traktatem toczyły się przede wszystkim w pierwszej połowie 2007 roku. Toczyły się szybko, skutecznie, ale w atmosferze pewnego napięcia, sporów i dyskusji - mówił prezydent.
- W ramach tych negocjacji udało się Polsce odnieść bardzo wiele sukcesów. W 13 z 14 postulatów odnieśliśmy znaczący sukces. Dlaczego udało się odnieść te sukcesy? Był to wynik stanowczości ówczesnego rządu - ówczesnego premiera, minister spraw zagranicznych Anny Fotygi. Chciałbym im za to serdecznie podziękować - mówił Lech Kaczyński.
- Unia jest związkiem państw suwerennych i niech tak pozostanie. Ale współpraca będzie coraz ściślejsza. Jestem przekonany, że ten wielki eksperyment się uda. Że w ramach współpracy suwerennych państw będziemy osiągać coraz lepsze rezultaty - dodał.
- Unia ma teraz 27 członków. Jestem pewien, że to nie koniec. Unia jako niezwykle udany wspaniały eksperyment nie może być zamknięta na tych, którzy chcą do niej przystąpić. To nie tylko kraje bałkańskie, to także Ukraina, Gruzja, w przyszłości może inne państwa. Unia nie może im powiedzieć "nie" - zaznaczył prezydent.