Szczyt frazesów o głodzie

Szczyt FAO poświęcony walce z głodem zdominowały: pustosłowie oraz wyskoki Kaddafiego i Berlusconiego

Publikacja: 16.11.2009 21:37

Na ulicach Rzymu protestowali rolnicy. Żądali, by rząd zdecydowanie wspierał włoskie rolnictwo

Na ulicach Rzymu protestowali rolnicy. Żądali, by rząd zdecydowanie wspierał włoskie rolnictwo

Foto: Reuters

Obrady otworzył sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun, przypominając, że „tylko dziś z głodu umrze 17 tysięcy dzieci”. Absurdalność sytuacji uwidocznił dyrektor FAO Jacques Diouf, mówiąc, że na świecie produkowana jest ilość żywności wystarczająca dla wszystkich, a mimo to ponad miliard ludzi, czyli co szósty człowiek na Ziemi, cierpi głód. Powtórzył, że aby skutecznie walczyć z tą plagą, trzeba by co roku wspierać rolników w biednych krajach kwotą 44 mld dolarów.

Zaraz potem przewodniczący obradom premier Włoch Silvio Berlusconi przypomniał, że na tegorocznym szczycie G8 w L’Aquili uzgodniono przeznaczenie na ten cel 21 mld dolarów, a z powodu światowego kryzysu na razie trudno liczyć na więcej. Podczas ceremonii otwarcia mówcy podkreślali konieczność zmian w strategii i taktyce walki z głodem, ale nie padł żaden konkret.

Potem jednogłośnie przyjęto uzgodnioną wcześniej deklarację, pełną szczytnych obietnic i frazesów. Dokument przypomina kilka przyjętych wcześniej programów FAO, wymienia pięć głównych celów działań, które komentatorzy zgodnie nazwali pustosłowiem, ale nie mówi, jak, za co i do kiedy mają być zrealizowane. Znamienne jest to, że w ambitnym planie likwidacji głodu na świecie termin „do 2025 roku” zastąpiono określeniem „jak najszybciej”.

Z powagą sytuacji nie licowało zachowanie włoskiego premiera. Nie wiedzieć czemu, opowiedział uczestnikom stary dowcip o Marksie, który, powstawszy z grobu, błaga: „Proletariusze wszystkich krajów, wybaczcie mi!”.

[srodtytul]Przeciwko bogatym[/srodtytul]

Libijski dyktator Muammar Kaddafi zamiast pięciu minut mówił 15 i Berlusconi ironicznie podziękował mu za okazanie słuchaczom litości. Wystąpienie Kaddafiego zgodnie z oczekiwaniami było tyradą przeciwko bogatym krajom. Stwierdził, że nieobecność szefów państw G8 (poza Włochami) to wyraźny sygnał, że te kraje nie chcą pomagać biednym. Winą za głód w Afryce i Azji obciążył państwa kolonialne, które jego zdaniem powinny stanąć przed sądem za bezwzględny wyzysk i wypłacić swoim ofiarom odszkodowania („Nie chcemy jałmużny, ale to, co nam się należy” – mówił).

Dodał, że rozwinięte państwa, zamiast pomagać biednym, produkują za ogromne pieniądze broń atomową, a konwencjonalną oferują głodującym krajom, świetnie na tym zarabiając. Deklaracje tego i poprzednich szczytów FAO nazwał zbiorem niedotrzymanych obietnic.

Kaddafiemu wtórował prezydent Brazylii Luis Inacio Lula da Silva, który stwierdził, że połowa sumy, którą bogate państwa poświęciły ostatnio na ratowanie banków, wystarczyłaby do zlikwidowania głodu na świecie. Prezydent Egiptu Hosni Mubarak przypomniał, że obowiązkiem bogatszych państw jest pomoc krajom biednym, ale te ostatnie muszą same się uporać z korupcją i spowodować, by pomoc trafiała rzeczywiście do najbardziej potrzebujących.

Szczególnie oczekiwanym punktem programu było wystąpienie Benedykta XVI. W przemówieniu wygłoszonym po francusku papież podkreślił, że produkcja i handel żywnością nie mogą się kierować wyłącznie logiką zysku. Napiętnował próby wyjaśniania plagi głodu nadmiernym przyrostem naturalnym i uznanie jej za integralny element społeczno- gospodarczego wizerunku krajów biednych. Krytykował spekulację prowadzącą do podyktowanego wyłącznie chciwością wzrostu cen żywności, szczególnie zbóż, jak również marnotrawstwo i przepych. Zaapelował o solidarność, nawrócenie serc i stosowanie w gospodarce kryteriów etycznych. Sugerował, że kraje bogate powinny pomagać biednym również we własnym dobrze pojętym interesie.

[srodtytul] Hostessy Kaddafiego[/srodtytul]

Wobec mało konkretnych i rozczarowujących efektów szczytu włoskie media skupiają się na imprezach towarzyszących. Prawdziwą sensację wywołała inicjatywa pułkownika Kaddafiego, który za pośrednictwem wyspecjalizowanej agencji zamówił sobie na niedzielny wieczór 500 włoskich hostess.

Agencja – nie informując, kto jest zleceniodawcą – podała jedynie, że chodzi o panie od 18 do 35 lat, wysokie, w spódniczkach do kolan i bez głębokiego dekoltu. Zgłosiło się ponad 200 młodych kobiet, ale warunki spełniła tylko setka. Panie zostały przewiezione do ambasady Libii, gdzie Kaddafi nawracał je na islam. Stwierdził, że islam jest przyjazny kobietom, a Nowy Testament kłamie, bo na krzyżu nie zginął Jezus Chrystus, tylko jego sobowtór. Na koniec wręczył paniom Koran, swoją „Zieloną książeczkę” i dzieło „Jak być muzułmaninem”. Hostessy za udział w spotkaniu otrzymały po 75 euro. Identyczne spotkanie odbyło się w poniedziałek, a kolejne planowane jest na wtorek.

Obrady otworzył sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun, przypominając, że „tylko dziś z głodu umrze 17 tysięcy dzieci”. Absurdalność sytuacji uwidocznił dyrektor FAO Jacques Diouf, mówiąc, że na świecie produkowana jest ilość żywności wystarczająca dla wszystkich, a mimo to ponad miliard ludzi, czyli co szósty człowiek na Ziemi, cierpi głód. Powtórzył, że aby skutecznie walczyć z tą plagą, trzeba by co roku wspierać rolników w biednych krajach kwotą 44 mld dolarów.

Pozostało 89% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021