Obama pomoże imigrantom?

Amerykański prezydent wezwał do reformy prawa imigracyjnego, która wzmocni amerykańską gospodarkę i uszczelni granice

Publikacja: 01.07.2010 21:11

Prezydent Barack Obama

Prezydent Barack Obama

Foto: AFP

11 milionów osób, z których wiele od lat bez dokumentów mieszka w USA, to kula u nogi kolejnych amerykańskich prezydentów. Do rozwiązania problemu bezskutecznie przymierzał się George W. Bush.

Brak reformy irytuje Amerykanów, którzy coraz bardziej przychylnym okiem patrzą na takie inicjatywy jak przyjęta w Arizonie ustawa nakazująca policjantom legitymowanie osób, wobec których istnieje „uzasadnione podejrzenie”, że są w USA nielegalnie.

– Już od ponad pięciu lat próbujemy przeprowadzić reformę imigracyjną. Myślę, że wyborcy tracą już w tej sprawie cierpliwość – mówił CNN Marc Rosenblum, analityk z Migration Policy Institute. W ciągu ostatnich miesięcy nie ma tygodnia, by amerykańskie media nie poruszały tego tematu.

Barack Obama, zachęcony przyjęciem reformy zdrowia i ustawy wprowadzającej największe zmiany na Wall Street od lat 30. XX wieku, postanowił więc zająć się problem nielegalnych przybyszów z zagranicy. – Określamy się mianem narodu imigrantów – mówił wczoraj amerykański prezydent, podkreślając, że imigranci zawsze pomagali budować Stany Zjednoczone i bronić ich, a odkrycia takich osób jak Albert Einstein czy Nicolas Tesla miały dla Ameryki ogromne znaczenie. Obama przypomniał też, że kiedyś dyskryminowano w Ameryce przybyszy z Irlandii czy Polski.

– Deportowanie z kraju 11 milionów nielegalnych imigrantów jest niemożliwe – podkreślał gospodarz Białego Domu, odpierając argumenty przeciwników amnestii. – Większość z nich szuka po prostu w Ameryce lepszego życia dla samych siebie i swoich rodzin – dodał Obama, wzywając Kongres do przyjęcia reformy, która jednocześnie wzmacniałaby ochronę granic Stanów Zjednoczonych i dałaby możliwość uzyskania amerykańskiego obywatelstwa nielegalnym imigrantom, którzy już teraz mieszkają w USA.

Jej przeprowadzenie – zwłaszcza w roku, w którym odbywają się wybory do Kongresu – z pewnością nie będzie jednak łatwe. Zdaniem wielu republikanów rząd federalny nie może nagradzać ludzi „za nielegalne przebywanie w Stanach Zjednoczonych”, a z rozwiązaniem problemu powinno się poczekać do momentu, gdy zabezpieczone będą już amerykańskie granice i amerykańskie miejsca pracy.

11 milionów osób, z których wiele od lat bez dokumentów mieszka w USA, to kula u nogi kolejnych amerykańskich prezydentów. Do rozwiązania problemu bezskutecznie przymierzał się George W. Bush.

Brak reformy irytuje Amerykanów, którzy coraz bardziej przychylnym okiem patrzą na takie inicjatywy jak przyjęta w Arizonie ustawa nakazująca policjantom legitymowanie osób, wobec których istnieje „uzasadnione podejrzenie”, że są w USA nielegalnie.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019