Netanjahu oświadczył w niedzielę, że rozmowy palestyńsko-izraelskie muszą doprowadzić do ostatecznego zakończenia konfliktu, w tym do uznania przez Palestyńczyków Izraela za „państwo narodu żydowskiego”, i do uzgodnień w sferze bezpieczeństwa.
Zdaniem Erekata jest szansa na porozumienie w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Jednak drogą do jego osiągnięcia są „negocjacje, a nie dyktat”. – Mamy nadzieję, że pan Netanjahu, jeśli będzie musiał wybrać pomiędzy osadnictwem (na Zachodnim Brzegu Jordanu – red.) i pokojem, wybierze pokój; jeśli będzie musiał wybrać między pojednaniem i historycznym porozumieniem oraz konfrontacją i dalszą okupacją, wybierze pojednanie – stwierdził.
Palestyński prezydent Mahmud Abbas w liście do tzw. kwartetu (USA, Rosja, ONZ i UE) wyraził nadzieję, że budowa izraelskich osiedli nie zostanie wznowiona. Moratorium na ich budowę kończy się 26 września.